poniedziałek, 21 marca 2011

Regeneracja i świeży powiew wiosny czyli ,,Can Touch This..." part I...


,,Can Touch This..." pt I
szkic tuszem na kartonie
50x70

Mamy za sobą intensywny tydzień ;]
heheh już dawno nie było takich wrażeń na blogu- do tej pory mięśnie brzuszne dają o sobie znać ;] dziś wynikami zakończyliśmy zabawę portretową wraz z przywitaniem wiosny :)
oczekiwanej wiosny, gdzie w końcu stópką bosą hasać będzie można po polankach :D

również początkiem wiosny Cypis robi wielki powrót :) i wydaje mi się, że z wielką klasą i wielkim zaufaniem co do mnie i do tego co powstać może :) ciesze się niezmiernie :)
przełamał barierę wstydu, zgadzając się na stałe pozowanie i to w różnych formach...
począwszy od szkiców, po obrazy, na sesjach fotograficznych i aktach w plenerze zakańczając :)
:) eh no w końcu jest aktorem, grającym na scenie teatru :)
sprawił mi tym tyle radości :)

tym razem zmieniam troszkę temat- z portretu ide o krok dalej :) może malutki, ale wewnętrznie i podświadomie mi potrzebny...
akty i półakty stylizowane... koniec również z zabawą w ciemne, melancholijne i mroczne obrazy, agresywny światłocień... ale widocznie wszystko ma swój czas i miejsce :)
również formaty obrazów będą coraz większe, a szkice powstające jako zalążek i preludium rozrastają się w szybkim tempie :)


nie obiecuje ani sobie, ani nikomu jak długo prace trwać będą :) kiedy obrazy zostaną realizowane... z racji, że obecny okres jest bardzo intensywny i mimo wszystko bardzo ciężki dla mnie- ale nie tracę pogody ducha i chęci tworzenia... dlatego prywata odkładana jest na sam koniec całego napiętego grafiku :)
w końcu passion to passion :) full wypassion

jest to nauka cierpliwości dla mnie... cierpliwości do tego co robię... szacunku do tworzenia...
ale mimo wszystko przychodzi to ze stoickim spokojem, nawet praca żmudną nie jest- mimo że zdecydowałem się teraz na głębokie trawienie przed każdym obrazem...
dlatego etapy i ewolucja: tusz- ołówek- płótno; będą teraz przed każdym powstaniem obrazu :)

może nie jestem profesjonalistą, może nie jestem wybitnie utalentowany, nie posiadam warsztatu artystycznego- ale chce robić coś, co sprawi, że poczuje się zrealizowany i zadowolony :)
już się taki czuje- ponieważ nie wiele potrzeba mi do szczęścia oprócz pozytywnego uśmiechu :)


w taki oto sposób rozpoczyna się moja nowa działalność, wraz z przybyciem wiosny i samą reformą rysunku i patrzenia, która nieoczekiwanie pojawiła się przy pracach nad portretem HaDeSa :) a miałem o nim nie wspominać w dzisiejszym poście :) ale chyba wprowadził spore zamieszanie...

stare, niedokończone obrazy, których nie było jeszcze na blogu zostały zagruntowane...
dla świeżego powiewu sił i cierpliwości... również kilka obrazów, które można było wyszukać na blogu- ale które? tego to już nie powiem ;)

pierwsze na tapetę lecą szkice tuszem do serii ,,passion", później pojawią się rysunki grafitem, z których malutkimi kroczkami wybiorę odpowiedni materiał do obrazu/ obrazów :)

dlatego chciałbym podziękować memu przyrodniemu bratu, ubratowionemu przyjacielowi za poświecenie :)
bo będzie wymagać to sporej elastyczności z jego strony :D i tak nagina się na ile potrafi, zakładając przepasaną szmatkę na biodro między swymi zajęciami- aż dziw bierze, ze w całym jego amoku i natłoku zajęć zdecydował się jeszcze i na to ;)
dzięki Cypis :D
mam nadzieje, ze Cię nie zawiodę...
bo to na tobie uczyłem się portretowania- za co mam teraz włożyć chleb do ust...
a teraz na Tobie będę szedł w półakty, stylizacje, trawienie tematu ;]
dzięki za wiarę i obecność ;) aj Brato Fikato


a to wszystko dlatego, by móc na siłach zrobić ,,Wielki Akt" w płatkach róż i umiłowaną przeze mnie ,,Pietę" ;P by nowa muza artystyczna nie poczuła się urażona mym laictwem i nieporadnością ;] bo jak wiadomo- akt nigdy nie należał do mych mocnych stron ;]
i takim oto sposobem mam dwie twarze do swej dyspozycji :)
czy może być piękniej?

no i muzycznie :DDDDDDDDDDD

34 komentarze:

  1. Chyba ktoś zapomniał przesłać zdjęcia hm...

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak :D heheh ktoś zapomniał i zrobić zdjęcia i przesłać zdjęcia ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. I właśnie najważniejsze jest to,żeby mieć pasję i się w tym spełniać i być zadowolonym!;) I masz talent Pajacu!;P w pozytywnym tego słowa znaczeniu;D inaczej nie byłoby tych wszystkich prac na blogu;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. :D dzięki Agul :) staram się spełniać i być zadowolony- jakże inaczej- nic bardziej mylnego :) pierwiastek może jest wyssany z mlekiem matuli, ale chciałbym w końcu iść do przodu, nie stać w miejscu, rozwijać się... trawić, konsumować, czuć, oddać się bez reszty i bez opamiętania a jednocześnie z wielkim spokojem i cierpliwością :)
    świadomość że jest się na początku swej drogi dodaje skrzydeł, że jeszcze wiele wiele pracy przede mną :)
    pozdrawiam również :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie "chciałbym" tylko "idę"!:D I bardzo dobrze, że rozwijasz się, bo w życiu nie można stać w miejscu;)
    Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. no masz Ci los :D
    ale mi dogadałaś :**********

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż, musiałem wyssać z mlekiem matuli zupełnie coś innego, bo nawet pisanek na święta wielkanocne pomalować dobrze nie potrafię.
    Talentu szczerzę zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. :D Ketiov :)

    no zapewne coś wyssałeś ;] a nawet jeśli nie wyssałeś, to zapewne masz swoje pasje, pełne realizacji plany, marzenia :) więc nie ma tutaj żadnych wątpliwości :) każdy ma swojego, pozytywnego hopla :)
    oj a pisanek nie malowałem nigdy :D widzisz, masz w tym lepsze doświadczenie ;P

    dziękuje za wizytę ;]
    bardzo mi miło :DDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Otóż, jeśli talentem można nazwać skłonność do ładowania się w tarapaty, to tak, pod tym względem jestem niezmiernie utalentowany.

    Oczywiście, każdy rodzi się z predyspozycjami do 'czegoś tam', każdy ma swojego 'konika'.
    Wystarczy tylko poszukać to 'coś' w sobie , a później uzewnętrznić.

    Co zaś do jaj wielkanocnych, malowanych, większe doświadczenia na tym polu mam z pewnością w ich pożeraniu;)

    OdpowiedzUsuń
  10. @Doro, Kim - Oddałem!

    OdpowiedzUsuń
  11. ha ha ha :D pożeranie wielkanocnych jaj :D
    o matkoś padłem ;] ha ha ha

    no masz :D
    wpadanie w tarapaty to kapitalna sprawa :D ale skoro jeszcze dychasz, znaczy to że a gracją się z nich wywijasz ;]
    to tak jak u mnie zaliczanie gaf i łykania wszystkiego jak pelikan- nawet najbardziej bzdurnego bajeru ha ha ha

    :D bardzo mądrze i jednocześnie zabawnie powiedziane- poszukując swojego konika :)
    ja nazywałem od zawsze to... żyrafą :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ;> halo Arti ;>
    ja też pytałem o bloga ;>
    widze, ze foch minął :D wytrzymałeś prawie 2 godziny :D gratulacje :D

    OdpowiedzUsuń
  13. @Kim - uwzględniłem i pana w poprzednim komentarzu.

    OdpowiedzUsuń
  14. nooooooo :D
    masz szczęście panie Arti ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. eh :D na mnie się nie można gniewać :D
    chyba że jesteś ptakiem nieborakiem ;>>>>>> co?

    OdpowiedzUsuń
  16. oooooooo nieeeeeee e! ??? !!!
    no coś Ty ;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Świenie się zapowiada ten półakt ;D
    Już nie mogę się doczekać swojej kolejki w pokazaniu... cyca ;D

    Gratuluję inspirującego i wspierającego braciaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pożegnanie... Z CZERNIĄ? ;DDDDDD to otwiera całkiem nowe możliwości ;E

    OdpowiedzUsuń
  19. Freak'u ;] oj Cypisa można pogratulować oj można :D heheh ale powolutku i po kolei ;] szkiców jest wiele ;] z paluszkiem na sutku na pewno zostanie przelany na płótno- reszta sie zobaczy :D

    ;] teraz musisz kombinować co zrobić by być dostępnym i mi ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. Doro ;] pożegnanie z czernią, jest niczym Pożegnanie Z Afryką :D ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  21. :D no ja tez potrafi czasem robić :)
    dobra pasja ;P

    Dzidzia daj powrócić na me włości ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś już tam w kombinowaniu bycia dostępnym się klaruje ;>

    OdpowiedzUsuń
  23. o matkoś :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
    toś mnie zaskoczył ;P
    pamiętaj, że rozwijanie czerwonego dywanu na przywitanie może działać w obie strony :D
    ha ha ha
    skoro model tyłka w pociąg posadzić nie może, to czasem twórca poświecić się musi na dojazd :PPPPPPPPP la la la

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, na przyszłość i teraźniejszość. Twoje rysunki są b. graficzne. Bawisz się rytmami i to jest smaczne - chociażby ta draperia. Jednak - skoro draperia jest takimi liniami, to na ciało należałoby znaleźć inny sposób... Niektórzy graficy ciało np. "kropkują", a resztę modelują linią... Tak się lepiej czyta. Np. Durer ciało często zostawiał białe, lub stosował drobne szarfowania w miejscach cieni. Ale mimo to - proporcje są złapane, więc oko masz.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne prace... Cypis-podwójną sławę zdobywa ...Pozdrawiam ciepło ...

    OdpowiedzUsuń
  26. :D Mikołaju :)
    dziękuje Ci za konstruktywny komentarz, który wezmę sobie do serca :)
    wiesz...
    do szkiców podchodzę bez emocji, robię by pomogły mi już przy obrazie- więc nie zastanawiam się czy jest to smaczne czy nie :)
    jeszcze nie przyszedł czas by poświęcać swoją energie na dopracowane rysunki, bo większość z nich ląduje za szafą bądź w koszu- może kiedyś :) obecnie je zbieram przed kolejnymi egzaminami, by mieć do szkicownika ;]

    dziękuje za słowo ciepłe i rade :) na takie komentarze czeka się z niecierpliwością ;] nie ukrywam, ze lubię jak do mnie zerkasz od czasu do czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  27. czarodziejko :)
    no tak ;] jak Cypis nie będzie kojarzony z desek teatru, to z desek gdzie będzie naciągnięte płótno z jego wizerunkiem ;] heheh

    ma świetne proporcje, idealne w mym mniemaniu rysy twarzy- charakterystyczne i zapadające w pamięć od razu...
    i ta jego chłopięca uroda :)
    i jak tu go nie kochać :)

    pozdrawiam :* i nie daj się moja droga :*

    OdpowiedzUsuń
  28. o rety! twarz super wyrysowana! o_O

    OdpowiedzUsuń
  29. jejku jeku :)
    dziękuje bardzo :)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  30. zgadzam się całkowicie anamarko!Głowa cudna!Ja niestety nie potrafię pokazywać emocji czy charakteru na twarzach przez co zwykle wyglądają nienaturalnie i troszkę tępawo:D
    szacun ;)i twarz fajnie odcina się na tle ciemnych włosów...

    OdpowiedzUsuń
  31. :************* dziękuje :)
    dziękuje, dziękuje, dziękuje :)
    kto by pomyślał, ze zwykły, szybki szkic tak się spodoba :)
    miło mi niezmiernie :)

    OdpowiedzUsuń