środa, 31 marca 2010

Bo Cypis hasać chce, bo hasać lubi

Bo Cypis hasać chce, bo hasać lubi :)

do termosu wlewa czerwona herbatę, zakłada na stopy trzewiczki swe i zabiera się za poszukanie tego co nieznane swoim taneczno- podskakującym krokiem...
każdą dziurę zaliczy, krzaka i drzewo...

anu podczas podróżowania Cypisek poci się pod paszką i nie tylko, więc czas najwyższy by sobie gdzieś przycupnąć pod krzaczkiem
ewentualnie by wkroczyć do jakieś jamy, bądź jaskini- w końcu to lubujące klimaty dziecięcia

spogląda na otaczający go świat- poszukuje nowych wrażeń, inspiracji, nowych doznań i emocji...
obserwator z niego jest taki...
obmyśla wtedy kolejny plan działania, nie zakańczając jeszcze tego trwającego...
już z nim tak jest...


cienkopis + wielka akrylowa ciapa :)
3 x 50x70

anu a Ja dziś zaniemogłem...
jak i fizycznie, tak i psychicznie...
:/ opuszczone zajęcia sprawiają, że mam moralniaka...
skoro nawet widok kawy przyprawiał mnie o dreszcze, to musi być coś nie tak...
chyba potrzebuje odpoczynku i trochę luzu- dobrze że to czas świąteczny...
stres?
przepracowanie?
brak snu?
chyba wszystko razem się nasiliło- joj organizm nie rozumie mojego trybu pracy ;)
dziwny jest

:( niestety zepsute serducho znowu daje o sobie znać- najwyższy czas udać się do lekarza...
chyba potrzebuje je wymienić...
a tyle było spokoju jakiś czas...

:D anu złego diabli nie biorą- będzie dobrze ;P

sobota, 27 marca 2010

bo Cypis pocieszny jest


Bo Cypisek pocieszny jest
akryl na płótnie
50x70

jeszcze nie ukończony- anu jakiś brak inwencji twórczej...
jakieś propozycje na ukończenie?
choć taki również sie podobał na konsultacjach...

no właśnie... konsultacje...

emigrowanie w pociągu z 4 teczkami (w tym 2 100x70) nie należy do przyjemności, a szczególnie gdy ludzie wracają na weekend do domu...
wyglądałem jak stragan Arek... sprzedający karpie...

dobrze że miałem w Krakowie swoją tania siłę roboczą do dźwigania ;P
Maszka to zdrowa, wysportowana kobieta- nawet stragan jej nie straszny...

wydział grafiki... konsultacje...
tiak...

zabrałem 16 prac malarskich (które wybrał mi prof O z portfolio) usłyszałem od Pana M konsultanta, że warsztat mam dobry- od a do z, nie ma czego się przyczepić, różne konwencje są, proporcje, kompozycje itd są w normie, ale... no musi być ale- prace są bez duszne...
nie ma w nich tego czegoś...
do egzaminów mam czas by ich zaskoczyć...
zaskoczyć połączeniem abstrakcji z klarownym studium i różnymi stylami...
pokazaniem siebie- emocji które powinienem przelać na prace...
długa konwersacja wynikła na temat motywów pasyjnych- dlaczego? jak to? po co?
co w końcu zeszło na tematy mistyki, ducha i własnej interpretacji widzenia ,,boskości" w człowieczeństwie Chrystusa...

konwersacja trwała ok 45min, gdzie inni byli po 15...
nie wiem czy to dobrze, czy to źle...

prof O oznajmił mi po tej rozmowie, że Pan konsultant niekoniecznie lubuje się w malarstwie, a Ja pod jego nadzorem mam robić dalej swoje- mam zaufać...
więc będę :)

zaproponowano mi jeszcze raz się pojawić z pracami, które się nie zmieściły do teczki (!!!!!!!!!!!!)

anu więc kciuki trzymać będzie trzeba, po raz kolejny...

niedziela, 21 marca 2010

park afrykański

Założenie Parku Afrykańskiego :)
makieta poglądowa terenu ;)
z pawilonem...
a tak po ludzku, to to coś poniżej ;]





niestety musiałem baobaby usunąć, bo nie wychodziły fajnie na zdjęciach, ale wrzucę jeszcze poprawki ;)
materiały różnorakie czyli zupa ratatuj ;] ha ha ha
co było pod ręką,m zostało wrzucone do jednego kotła ;]
czasu mało było ;]
ale tak jest jak człowiek zostawia sobie wszystko na ostatnią chwilę ;]

min. kokos, łupiny kokosowe, kawałki drewienek, patyczków, pianka, styropian, piasek, żwir, bułka tarta, polimer, farba akrylowa...
czyli tzw. technika mieszana własna ;]
ha ha ha


kilka plansz do parku (50x70 każda), które zawiesił mi sam prof RRRRRR, udostępniając całą tablice- dzień dobroci dla zwierząt zapewne był ;P
śmiechu tyż było tyćku troszki po paszki me :)
:D chwile bezcenne :)

pracownia projektowania wnętrz ogrodu i krajobrazu
semestr V

anu o taka specjalność będę się starał przy dyplomie...
nad którym rozpoczęły się w końcu prace ;]
endlast ;]

atatatatatata

sobota, 20 marca 2010

dedykacja rzeźbiarska



Dostałem dedykacje rzeźbiarską, inspirowaną moją pracą malarską :)

wykonana przez Pana Mariana Wójtowicza

polecam jego profil- niesamowite rzeźby w drewnie

http://dziadowski.digart.pl/

Drewno lipowe
niczym nie zabezpieczone
37 x 25 cm



a tu już moja praca- która była już na blogu wcześniej... tak dla przypomnienia i porównania
:D pozdrawiam

piątek, 19 marca 2010

bo Cypisek ciastka lubi słodkie




Anu bo Cypisek ciastka lubi słodkie bardzo...

kolejne oblicze jamajskiego młodszaka stworzenia...

nie podzieli się swoimi łakociami, sam wpindala aż uszka mu się telepią...
zabierz mu tak?
nie da się- to gnuśnik jest taki...
ale Cypisek...
życie samo

akryl na płótnie
50x70

Amahoro!

sobota, 13 marca 2010

Cypis lubi fiolety...


bo Cypis lubi fiolety...
akryl na płótnie
50x70

ogarniam... powolutku mojego bratiaszka
ogarnąć go w 10 odsłonach, obliczach, konwencjach i technikach, w aneksie do malarstwa?

oto druga

przedrzeźnia się ze starszakiem (czytaj ze mną)
drzemy koty, aaaale mimo to hasamy

koniec świata...

czwartek, 4 marca 2010

autoportret



Autoportret...
akryl na płótnie
50x60

Nad ranem zastanawiam się już nad kolejną pracą, nie kończąc zaczętej...
Efekty chce mieć już tu i teraz- zaczynając chce już kończyć...
cierpliwości?

czasu?

spokoju?

tego mi bark- brak w codzienności...
4 godzinny sen już mi nie wystarcza... chęć tworzenia, zabijania czasu?
marzenia i plany?
za razem strach przed nimi...
odwagi!
hasaj
reformuj
zmieniaj
szukaj
podążaj...

tyle tych myśli pojawia się gdy patrzysz nocą na zegarek- 4... 
świt...

duchowy kierownik mówi że się wykończę...
ale jak Rabka mnie nie wykończy, to na autodestrukcje skazany nie jestem ;)

środa, 3 marca 2010

...Ovum...





projekt ideowy kładko- mostu na Sanie w Przemyślu- ,,Ovum"


pracownia Projektowania Przestrzeni Publicznej :)

praca z Panią prof prowadząca zajecia to ekstremalne doświadczenie ;P
chwile niezapomniane...

Światynia Afrykańska- Drzewo Życia


a poniżej przedsmak projektu poprzez zdjęcia pseudo- makiety oraz plakatu założeniowego ;P

wymiar makiety 30 cm x 20 cm

plakat 200 cm x 120 cm











forma drzewa została zainspirowana wnętrzem istniejącej już restauracji...

uchylam rąbka tajemnicy co się robi na studiach projektowych ;)

ciężko z dokumentacją- muszę ją ogarnąć bardziej profesjonalnie :D

Projekt Świątyni Afrykańskiej z Drzewem Życia- Pracownia architektury wnętrz sakralnych ;P

smacznego

wtorek, 2 marca 2010

szkice projektowe- inspiracje


dziś troszkę rysunkowo :) od tego się zaczyna cała przygoda projektowa...
szybkie szkice, zapisywanie na papierze pierwszych skojarzeń i natchnień do realizacji projektu.

powyżej szkic wstępny rzutu zagospodarowania parku :)


obserwacja sukulentów- jednak warto robić szkice natury- przydają się do teczki projektu-
tylko ciiiiiiiiicho sza, bo jak profesor Michalski się dowie że to specjalnie dla niego nie było szkicowane, to się ,,troszkę' zestresuje ;P


inspiracja wstępna do projektu mostu ,,Ovum"- jajko- Pani profesor prowadząca pracownie ma słabość do... jaj i kul ;P nie wnikam :D ale jest w tym coś magicznego- każdy ma jakieś fobie hehehtu już etap przekształcenia formy :) most Ovum


rzut wstępny do mieszkania afrykańskiego dla Afrykańczyka- podróżnika ;P


kolejne szkice do parku w stylu afrykańskim z pracowni projektowania wnętrz ogrodowych i krajobrazu...


szkice koncepcyjne pawilonu...


moje djemby, które stały się inspiracją do projektu mebla- teraz profesor sobie zażyczył by inspiracją stała się ,,tykwa"- czyżby powrót do lampionu?

etapy przejściowe- nie łyknięte ;P

jak na razie starczy ino tyle, bo nie będę miał co wrzucać na bloga heheheh :D

CDN...