piątek, 18 marca 2011
,,Passion Of The... ???"- preludium...
Z racji, że moja nowa muza artystyczna- zbuntowana, nieokiełznana, chimerna no i niedostępna z racji sił wyższych, czekać dalej nie mogę...
sen z nocy mi to spędza, wzdychając nie ubłagalnie do światła księżycowego lica ;]
eh ;P
jeszcze sam fakt rozstrzygnięcia konkursu, poczekać musi jeszcze dni kilka, by móc w amok twórczy popaść, zadowolić się muszę ciałem innym ;]
jak wiadomo nosi mnie od czasu jakiegoś, by w końcu zacząć robić coś zupełnie innego, tematycznego, dopracowanego- bym w końcu mógł spokojnie powiedzieć- ufffff :D
patrzenie się w lusterko, przyprawia już o zmarszczki i siwienie zakola...
więc ,,auto" jako takie odkładane jest w kieszeń, chowane głęboko- ileż można łechtać swoją próżność ;]
oczekując momentu, aż do realizacji ,,Piety" ;]
więc koniec z autoportretami na razie ;]
modelowanie, pozowanie, akty, półakty...
stylizowane moim ulubionym, artystycznym tematem ;]
czas wyjść poza ramy portretowe ;]
kto by pomyślał, że lampkę zapalił Arti, swoim zamówieniem...
widocznie odkładanie zamówienia, ma swoje plusy ;] mimo, że wymaga to wielkiej cierpliwości ze strony kupca ;] ha ha ha
stawiając i stylizując mego ukochanego modela, powiedziałem cichutko w uchu- dammmmmnnnn!!!!!!!
chyba słabość do nowej muzy, sprawiła jakoś totalną zmianę postrzegania, którą Doro ukradkiem wypatrzyła przy szkicach ;] i jak tu nie wierzyć w natchnienie ;D jednak nocny szloch jak najbardziej wskazany do twórczych inspiracji :DDDDD
więc zostawiam was z przedsmakiem nowej serii- która najpierw w szkicach tuszowych i ołówkowych, zacznie powoli się ujawniać, co da pretekst to wielkoformatowego malarstwa ;]
która w końcu wpadła w machinę realizacji :D
cykl będzie do siebie bardzo zbliżony :D
w natłoku zamówień, postaram się mozolnym, ale jakże budującym mnie krokiem, robić swoją prywatę ;)
ołłłłłł jeeeeeeee :D
p.s. umieram ze śmiechu, i proszę mnie nie reanimować ;]
to tylko ślinotok słowny...
ale prawdopodobnie rozprzestrzenia się przebywając ze mną w jednym pomieszczeniu i wirtualnej przestrzeni ;PPPPPPPP
nie biorę odpowiedzialności za reakcje alergiczną ;]
bez odbioru ;]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O Boże!!!
OdpowiedzUsuńSutek!!!
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;D
gdzie? gdzie?
OdpowiedzUsuńściśnięty w palcach ;)
OdpowiedzUsuńto photoshop ;P
OdpowiedzUsuńWreszcie będzie mniej portretów, a więcej sylwetów.
OdpowiedzUsuńI Kimi mniej będzie łechtał próżność swą ;D
I mniej będzie mroku, a więcej jasnej strony mocy ;)
Oł jeee ;D
Ciekawe jak sobie wyobrażasz tą Pietę ;>
;> ha ha ha ciesz się ciesz nikczemniku ;>
OdpowiedzUsuńw końcu to Ty łechtany niedługo będziesz ;]
ha ha ha i to ze wszystkich stron :D
a mrok i tak będzie ;P ino w innej stylistyce
ha ha ha w końcu w cieniu jestem tak?
jak wyobrażam sobie Pietę? plener jeszcze nie jest wybrany... będziesz musiał ze mną jeździć po różnych zakamarkach ;)
eeeeeeeej a może by tak w starym Sadzie Doro?
a w tle płaczące niewiasty nad kołem garncarskim :DDDDDDDDDDDDD
otototototo
jak Pieta to tylko na wysypisku śmieci. umierająca cywilizacja w agonalnych konwulsjach swoich odpadów, twórcza niemoc, upadek moralności, obrzydliwość konsumpcji i bezmyślności.
OdpowiedzUsuńalbo lepiej: przed kamerami, na oczach setek złaknionych widoku śmierci i rządnych sensacji, bez-mózgowych telewidzów.
obiecuję, że odstawię witaminy tylko jeszcze jedna wizja: Pieta na sali sejmowej, marszałek uderza laską wściekły, że ta nie schodzi z mównicy, posłowie krzyczą i wymachują rękoma, inni uciekają zasłaniając twarze, kolejni z uśmiechem na ustach podziwiają widowisko. No! Proste pomysły są genialne, a przed wyborami zawsze można komuś to opchnąć niezależnie od poglądów politycznych :)
OdpowiedzUsuńPopieram stanowczo zmiany Twojego portretowego stylu i czekam na akty! Perwersja, a jakże!
OdpowiedzUsuńArthi uwielbiam Ciebie ze te pomysły, chyba najbardziej przypadło mi do gustu wysypisko śmieci ;D
OdpowiedzUsuńPatkowa, jaka perwersja?!!! To niewinna golizna będzie ;)
;] jak ogarnę rzeczywistość to coś więcej napisze ha ha ha
OdpowiedzUsuńAaaa! To Ty będziesz na tym akcie HDS (wybaczcie mój brak rozgarnięcia! ciężki wieczór wczoraj przeżyłam) Więc popieram bardziej jeszcze, podwójnie! Zapuść dłuższy zarost, tak coby zasłaniał to czego nie chciałbyś pokazać :D
OdpowiedzUsuńHDS cieszę się, że Ci się podoba. Ostatnio ktoś powiedział, że jestem Phosphoros (gr. niosący światło) he he, trochę mniej mi się to podoba gdy chodzi o łacinkę - Lucyfer ;)
OdpowiedzUsuńKimonek - ogarniaj ogarniaj, nie ma to jak uświadomić sobie swoje własne istnienie, szczególnie na kacu ;)
łomatko to się rozgadali ;]
OdpowiedzUsuńznawcy sztuki mi się znaleźli ;] nawet nie dacie człowiekowi z rana się... ,,pomęczyć" bytnością i ogarnianiem rzeczywistości ;]
Arti- Twoje pomysły są bezkonkurencyjne i nie ma do tego zdań dwóch ;] nie ukrywam, że oba są bardzo wyszukane :D David LaChapelle mógłby czerpać od Ciebie pomysły ha ha ha
Patka- no będzie różnoraka- ale perwersji się nie doszukuj ;] przecież ja jestem grzecznym i skromnym chłopcem ;]
no tak :D HaDeS został przecie mą oficjalną muzą, ale realizacji doczekam się chyba... w wieku podeszłym- jak dobrze pójdzie ;]
ale nadzieja podobno umiera ostatnia, więc można sobie marzyc i wzdychać do księżyca całe życie ha ha ha ha
jestem chyba emocjonalnym masochistą :DDDDDDDD
Patka aha :D
OdpowiedzUsuńHaDeS ma zapuścić brodę by zasłonić to czego by nie chciał pokazać- na to wychodzi, że musiałby zakryć tą brodą... mnie :D
ha ha ha ha ha ha
@Kim - Zataczam się ze śmiechu, właśnie spadłam z parapetu! Hahahaha :D
OdpowiedzUsuńa w którą stronę?
OdpowiedzUsuńdo środka czy na zewnątrz?
ha ha ha
Mieszkam na 9 piętrze :D Chyba więcej nie trzeba wyjaśnień :P
OdpowiedzUsuńno masz Ci los :D
OdpowiedzUsuń:D to w takim razie już więcej Cię rozśmieszać nie będę ;PPPP ha ha ha
Muzę na pewno jakoś okiełznasz!!...A my będziemy podziwiać efekty .... Za dużo niech HDS nie zasłania :>
OdpowiedzUsuń:D ha ha ha z tym okiełznaniem to mogę polemizować ;] ale dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych ;]
OdpowiedzUsuńz podziwianiem efektów, tez może być problem, bo wszystko zależeć będzie, czy muza zgodzi się na publikacje swego wizerunku i na szarganie :D będę musiał się ładnie uśmiechać ;]
no i wiadomo co zasłoni ową brodą... a raczej kogo ;P
E tam , to się pięknie uśmiechaj może się uda ...
OdpowiedzUsuń:D nie pozostaje mi nic innego :DDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńHDS - obserwując poruszenie jakie wywołuje twój portret sugeruję abyś jednak poszedł na całość. towarzystwo przestanie snuć domysły i rozniecać ciekawość, a przy okazji spełni się "aktowe" zamierzenie Kimona.
OdpowiedzUsuń???pójście na całość??? mam się już bać???
OdpowiedzUsuńaha po co dajecie tą małpę wredną przed nick'iem? jakaś nowa moda czy jaki pieron?
OdpowiedzUsuń@ ?????????????
@ przed nickiem na wszystkich forach oznacza odpowiedź skierowaną do konkretnej osoby
OdpowiedzUsuń:D dziękuje anonimie ;]
OdpowiedzUsuńnie mam zwyczaju się udzielać, więc nie za bardzo kumałem o co kaman ;]
pozdrawiam ;]
Jako oficjalna muza, chciałbym ogłosić pewne oświadczenie.
OdpowiedzUsuńTo ile będzie odsłonięte podczas aktu, zależy tylko i wyłącznie od artysty-malarza, czyli konkretyzując ile jest w stanie ze mnie wydobyć ;>
Bo jestem kopalnią bez dna hahaha
ha ha ha no to pozamiatane :DDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńchyba nie wiesz co w tym momencie napisałeś :D
ha ha ha
oj kopalnio ;] zobaczymy czy z tą materią da się w ogóle coś zrobić ;P
eh :D
ze też nie mogłem gdzie indziej swych natchnień i wzychów ulokować ;]
Wiem dokładnie co napisałem ;-P
OdpowiedzUsuńŻe całkowicie ufam zdolnościom i talentowi artysty ;)
Żeby wilk był syty (publisia), a owca cała (model) masz mnie tak ustawić aby z jednej strony było lubieżnie, a z drugiej z taktem i wyczuciem smaku hahaha
Coś jak Ekstaza świętej Teresy, tylko bez kilogramów ciuchów ;D
bedzie i ekstaza ;]
OdpowiedzUsuńjest to oczywiste ;p
PFFFF nie spodziewałem się innej reakcji z twej strony podczas pozowania tak wybitnemu, zdolnemu i pieknemu artyście jakim jest La Bell Kimon :D
lubieżnie i smakowicie ;] łomatko :D
Przez grzeczność nie zaprzeczę ;)
OdpowiedzUsuń:D ha ha ha :D
OdpowiedzUsuńnie takiej odpowiedzi się spodziewałem :D