niedziela, 20 marca 2011

Burn & Feet


Mimo, że nie widzieliśmy się ino tygodni 3 bodajże, wydawało mi się, że to o wiele wiele dłużej...
Happy Three Friendy...

Serduszko tańczyło z radości, a ja stópkami swymi i udami wielkimi jak belki, które orzechy łupać mogą ( pokochałem to stwierdzenie) tańczyłem razem z nim ha ha ha
każde nasze spotkanie jest na tyle wyjątkowe, na tyle specyficzne, pełne bomby energetycznej, że nie wyobrażam sobie teraz braku tego motorka napędowego...
śmiech i sarkazm Raby, Cinowe podśpiewywanie i życiowe morały :D
tego brak było :D

gdyby ktoś tak poobserwował nas z boku, nie uwierzyłby, że można takie fazy realizować ;]
,,piekło"!!!
tacy starzy, a tacy durni :) eh
i to jest przykład, że w każdym wieku można cieszyć się z życia, cieszyć się z relacji, łaknąc słów, śmiechu, zabawy, spontanicznych wariactw, które do głowy się pchają ;]
i jeszcze w tym wszystkim szczerze rozmawiać, wspierać się i być obok :)

ale cenzura zobowiązuje- a mi się od nich dostaje, że kompromituje nas na blogu ha ha ha

oj trafił swój na swego :DDDDDDDDDDDD
dobraliśmy się jak w korcu maku :D


Chyba już na zawsze zostanie mi przypisana etykietka ,,podnóżka" Rabki ;]
zawsze jestem w jej cieniu, dlatego ciemniejszy od nich wychodzę na zdjęciach ;] ale nic na to nie poradzę- taki mój los i miejsce :D ale może kiedyś Rabka poluzuje i da troszkę słonka i wolności ha ha ha

na dzień dobry ostrzegam, że nie radze wspólnie nas gdziekolwiek zapraszać ;] zazwyczaj źle się to kończy dla domowników, którzy zostają przygnieceni w ,,kanapce" albo znajdują kawałki jedzenia pod swoim ubraniem na dzień kolejny ;]
tornado jest tornadem ;] no i głośny śmiech Rabki śmiechem ;]

to taka uwaga dla Doro ;] w końcu warsztaty zbliżają się coraz to bliżej ;]
wiec jeśli będzie tworzona grupa, proszę uwzględnić osoby z zewnątrz ;] bo może się okazać, że nie wszyscy wrócą z tych warsztatów cali i zdrowi- jak i fizycznie tak i duchowo ;]
więc proponuje jakieś małe ubezpieczenie zdrowotne- a dla Doro- podwójne ubezpieczenie dla Sadu ;P ha ha ha


każde nasze spotkanie kończy się masą zdjęć, które jak się ogląda po jakimś czasie, wywołują paniczny śmiech :D ha ha ha
a filmiki to perełki, które na starość będę sobie puszczał, by wzdychnąć, że miało się jeszcze witalne siły za młodu :D ha ha ha

sentymenty, które są dowodem na to, że z pozytywnym nastawieniem i spontanicznością można zrobić wszystko :) bo jeśli jest ciepło w serduchu, to i czynniki zewnętrzne straszne nie są :D

jakiś czas temu stwierdziłem, ze blog ma nieść ze sobą pozytyw!
dobra wibrację!
ma nieść uśmiech! radość! zabawę :D

jest już tyle negatywów w okół, ptaków ponuraków, płaczek i dołów...
dlatego niech przynajmniej wejście na tego bloga głupawy uśmiech przywoła :D
to nie jest już zwykły blog rzemieślniczy ;] to już jest misja!!!
może i coraz bardziej się kompromituje, pisze głupoty, czasem na prawdę prostackie i dwuznaczne, ale postanowiłem już jakiś czas temu ;]
a jak powracam do postów z jesieni to włos mi się jeży na głowie- nigdy więcej! obiecuje!


w tym roku buty porzucam pod szafkę podczas hasów :D
bunt!
na ile się da, będę hasał na bosaka :D niezależnie od warunków podłoża i miejsca ;P

największa dumną mą było przehasanie szlaku Bieszczadzkiego Tarnica- Halicz bosą stópką ;]
no i kilka lasów- to był mały hardkor ;]
ale co za swoboda :D a Cypis mimo trzewiczków coś sobie tam porobił z nóżką ;]
i po co fikał? kto mu kazał?
skoro to ja jestem sarenką, małpą i łanią leśną w jednym- to nie powinno się brać ze mnie przykładu :D
a stąpanie po leśnych rzekach należą do najprzyjemniejszych bosych hasów ;]
ino sarny (te prawdziwe) głupio się patrzą, jak na ptaka dziwaka :D
łecht stopy podczas poranków... trawa... rosa...
aj has czas zacząć ;]

45 komentarzy:

  1. Ja tam Rabę rad bym poznał ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. :D no ba :D
    ale musisz przejść ze mną najpierw konsultacje ;] muszę stwierdzić czy żeś godnym :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ;> nie ma nie ma ;>
    to ja jestem od ,,a pffff" :DDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak dawka pozytywnego Kimonka przeczytana z samego rana :-)
    I bardzo popieram hasanie na bosaka, mi też się ono marzy jednak obawiam się troszkę co by później pozostało z moich maleńkich stópek rozmiaru 35. :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy takich maleńkich kopytkach, to rzeczywiście nie ryzykowałbym hasania na bosaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. łomatko ;] co ja z wami mam me dziecięcia ;]

    Patka :) kopytka rzeczywiście malusie :)))))
    więc szkoda by było stópki takiej :D
    najwyżej bym Cie nosił na łapkach swych albo na barana ;] nie bój nic- damy rade :D
    ale powiesz- hasałam boso przez las ( a czy muszą wiedziec że na plecach Kimiego?)

    HaDeS- twoje kajaki to się umywają ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Kimcia, gdzie Ty przy swojej piórkowej wadze jeszcze Patkę chcesz dźwigać ;D

    Moje stopy są zaprawione w bosych bojach, zatem bezproblemowo mogę w ten sposób hasać jak kozica po bieszczadzkich turniach hahaha

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahaha! Kimek jakiż Ty męski i opiekuńczy dla mnie! :*:DD
    No i HDS - jesteś okrutny, jak możesz go tak gasić :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzeba znać swoje siły na zamiary, a Ty Patko mimo że jesteś drobne dziewczę to i tak byś zmiażdżyła tego mikrusa ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak! Zaraz się okaże, że wypominasz mi moje 155 cm. i 42 kg :D No nie ładnie Hadesie! Pogniewamy się! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. UWAGA! Z OSTATNIEJ CHWILI! : Anioł cieszący się do monitorka wzbudza ogólną sensację. Anielska rodzina rozważa konieczność wizyty u psychiatry....
    Otulam, póki mogę {skrzydełka w kaftan zamotane mogą nie dać rady otuli} :)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie o to chodzi, że nie śmiałbym wypominać, tylko że te 40 kg z hakiem, to dla Kimci nadmiar wrażeń ;)))

    OdpowiedzUsuń
  13. HaDes Ty Frek'u!!!!!!!!!!!
    jak Cię wezmę w obroty to pożałujesz gorzko :P zostawić Cię na chwile, bez kontroli i mamy efekty :D niedługo będziesz pod takim trzewiczkiem, że jedynie słodzić mi będziesz na forum :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Patki Moja kochana :*** skoro worki kartofli na plecach się nosiło, toboły z drewienkiem i o głowę wyższego Cypiska- sądzę, że problemu z Tobą nie będzie- mimo sarkastycznej ,,nutki" Freak'a ;P
    jeszcze się zdziwi :DDDDD
    oj to Ty faktycznie malusieńka jesteś ;]
    Kimuszka malutka :D o jaaaaaaaa :DDDDDDDDD

    a ja opiekuńczy jestem zawsze :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniele Kulawy jak się ciesze :D
    ha ha ha
    skoro był spontaniczny ,,parsk" to znaczy, że jest dobrze i misja została wypełniona :D
    oł je :D
    niedługo dostaniesz szlaban od anielskiej rodziny na wizyty mego bloga ;] ha ha ha

    pozdrawiam i również utulam swymi małymi skrzydełkami :*

    OdpowiedzUsuń
  16. muahahahahahahahaha
    Kimcia wróciła z kościółka, a na jego blogu Bóg Podziemi działał ;D
    Ty mi się tutaj trzewiczkiem nie odgrażaj ;p
    Patka nie wierz mu, bo on ledwo pędzel w ręku trzymi ;)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahaha, mówiłam już, że Was uwielbiam chłopaki? :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Hadesie Ty babo durna :P
    Bóg Podziemi- fakt- jako największy zakapior z dworca kolejowego ha ha ha ha
    jeszcze miesiąc i jak w zegarku chodzić będziesz :P a był z Cypiskiem na hasie :) w kościółku także, na karmelitańskiej górce przywitać się z agreścikami :D ale Cypis był w gronie adoracyjnym- kurcze nigdzie już go nie biorę :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Patko :D no oczywiście, że nie mówiłaś :D
    a Hadesowi nie wierz :D
    on tak na prawdę to jest okropnym zakapiorem, który mi wszystkiego zazdrości- począwszy od zgrabnej sylwetki na inteligencji kończąc :P

    ale wiem, że Ty zdolne dziewczę jesteś i wiesz swoje :DDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  20. @Kimeczki - No to ładnie pohasaliście z Cypiskiem dziś! Ja przeszłam całe Stare Miasto i Nowy świat z aparatem, co nieco uchwyciłam. Teraz czas na "ukochaną" matematykę :-) I wierzę, że może nie mięśnie, a Twe serce gorejące uniosłyby mnie bez problemu! :*:DDD

    OdpowiedzUsuń
  21. :D Patka Patka :D
    no to już wrzucać owe co nieco do siebie :D z chęcią ogarnę twoje wyhasy :D la la la
    łomatko... matematyka- a fe ;P jak sobie pomyśle o geometrii wykreślnej i innymi zajęciami matematycznymi na architekturze to aż mną trzęsie ;] a tak na poważnie- to nawet mi tego brakuje ha ha ha eh ile dałbym teraz za indeks :D

    a serducho goreje :D i jakże inaczej- unosi pod niebiosa :D

    OdpowiedzUsuń
  22. te komentarze są jak nowelka w querr'owym klimacie. pewnie dlatego takie poczytne ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. To są zwykłe pomówienia, jakobym był zakapiorem.
    Wygląd może wskazywać na taki trop, jednakże jestem miłym, starszym, lekko zdziadziałym panem ;]
    ehhhhh
    Wszyscy na wyhasie, a ja w pracy muszę siedzieć ;/
    Zazdroszczę ;D
    Też bym sobie znów postudiował ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Arti :D a co to jest querr'owy klimat?
    bo ja dziecię z lasu jestem ;] nie kumate troszkę ;] a że poczytne są to swoją drogą :D

    OdpowiedzUsuń
  25. :D HaDeSie :D coś za coś ;] Ty pięknie nazywasz me stópki, ja pięknie nazywam Twoje piekiełko podziemne :D proste :P ha ha ha
    mamy równouprawnienie ha ha ha

    a wyhas odrobisz ;] ostatnio to ty po zakamarkach hasałeś wiosny szukając ;] a inni w tym czasie ostatnie poty wylewali przed sztalugą ;P

    to możesz przyjechać do... Krakowa na studia :D
    ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  26. Arthi zgadzam się z Tobą w 100%, że te Kimuszkowe umizgi są bardzo queer ;D
    Ostatnio w modzie i pewnie dlatego ludzie żądni sensacji tutaj zaglądają ;)

    Kimi - wygooglaj sobie queer - w skrócie i upraszczając znaczy tyle co odmienny, dziwaczny (chyba)
    A co w Krakowie można robić, oprócz chadzania po Plantach? hahaha

    OdpowiedzUsuń
  27. łomatko ;] toście pojechali mi po bandzi :D hahahaha przecież ja nigdy modnym nie byłem :D i zawsze robiłem odwrotnie niż trend!!!
    halo halo powariowaliście do reszty :D ha ha ha

    sobie myślę czemu limit dzienny wzrósł do 300 kliknięć na dobę ;] ha ha ha

    i podoba mi się to coraz bardziej :D ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  28. Dlaczego się dziwisz, że Tobie poczytność skoczyła???
    Pomimo miałkości tego co tutaj zamieszczasz, odkąd się tutaj pojawiłem, ludzie wreszcie znaleźli skrawek wyższej kultury ;)))
    Potwierdzeniem tej teorii jest błyskawiczne wskoczenie posta ze mną do Top 10 ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. :D ha ha ha :D
    no i niestety nie mogę zaprzeczyć, a bardzo bym chciał, ale kłamstwo na mych słodkich i subtelnych ustach nie wygląda za dobrze ;/

    :D potrzeba było tylko zapalnika, by machina poszła w ruch...

    OdpowiedzUsuń
  30. fakt- pobiłeś nawet ,,naked truth" z wywleczeniem mej osobowości :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Co to będzie jak akt wrzucisz ;)
    Serwer się zblokuje hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  32. ha ha ha internet tego nie zniesie :D
    a bloggerzy ( od płci niezależnie) tym bardziej :D

    wtedy to dopiero będzie... queer :D

    OdpowiedzUsuń
  33. powinien jeszcze rozegrać się jakiś ognisty romans ;) między dwojgiem (dwoma, dwiema) odwiedzających to dopiero będzie szał i queer i całuski, cukiereczki, ciasteczka, fiu bździu Pocahontas

    OdpowiedzUsuń
  34. a kto wie :D
    nigdy nie mów nigdy :D
    może się coś się nawiąże ;]
    jak na razie pipule jeszcze się boją przekroczyć bariery ,,anonimowości" :D
    bo ktoś oprócz was tu zagląda stale tak? ha ha ha

    ale chce jeszcze raz podkreślić, że jest to blog, a nie portal randkowy ;]
    ale jakiś taki epizodzik byłby smakowity :D

    w końcu zamknęło by to usta jurgającego mnie HaDeSa ;P no i my byśmy wtedy mogli ,,kogoś" poobserwować ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  35. Wymęczę Was to padniecie nosem w glinę, nie będzie hulania, już ja mam sposoby na młodzież z ADHD ;D

    OdpowiedzUsuń
  36. :D już wiele nam osób tak powiadało, nawet sam pan RRRRRRRRR :D ha ha ha chcąc rozwalić nasza ,,Brygadę RR" (jego słowo)
    nawet praca przez 3 dni 24 godz na dobę, bez oka zmrużenia przyprawiała o... jeszcze większą głupawkę :P

    Cinek by się uradował słowem młodzież ;] w końcu niedaleko mu do wieku prowadzącej warsztat :D
    ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  37. :D aż dziw bierze, że opiekują się takim smarkaczem jak ja ;PPPPP

    OdpowiedzUsuń
  38. upssssssssssssssssssss ;]
    cichosza ;] zwijam się w kłębuszek niczym pod miotłą mysza ;]

    OdpowiedzUsuń
  39. @Doro - Kim ma delikatność słonia, wdzięk nosorożca i subtelność hipopotama. ta niezwykła "ułomność" sprawia, że większość gaf można mu wybaczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Arthi, oddawaj bloga!!!!!!!;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  41. Widzę przypadkiem że nie ja jedna zwróciłam uwagę na podobieństwo "tu obecnych "do Brygady RR...życie było by smutne bez WAS,,,Mam nadzieję na obszerną relację z warsztatów,ach jak WAM zazdroszczę ...

    OdpowiedzUsuń