czwartek, 24 lutego 2011
Making Of The... ,,Changes..."
Making Of The... ,,Changes" czyli spokojne pupą pokorne siedzenie Maszki, bez fochów strzelania i nóżka tupkania ;] a potrafi ;] i to ho ho ho ;]
ja to pikuś jestem przy jej gnuśnym obliczu foszka ;] ha ha ha
z dedykacją dla Mikołaja Aja- czyli zaczernianie widzę wszędzie ;P
ostatnio- czytaj na cypisowym hasie wzdłuż Sanu- mój super przebojowy brat powiedział, że jestem jak... Toudi ;/ ha ha ha :D i tarzał się po śniegu dokuczając mi palcem- a wie, że to denerwuje mnie najbardziej ;] kiedy swym gibkim paluchem dotyka mojego nosa :D
a ja do tej pory zastanawiam się czy to ze względu na mój niesamowity wzrost, złośliwość czy ropuchowy, skrzeczący głos ;] ??? a może to taki zlepek wszystkiego?
hasał i śmiał się od ucha krzycząc ,,Księciulo, Księciulo na na na" ??? halo!!! tytssss...
aaaaaaale nóżki swe mam wytyniane, więc nie dał rady mi umknąć ;]
i ciah go z główki :D ha ha ha
ale ja tez mogłem odpłacić mu się tym samym, gdy podczas hasu napotkaliśmy dziewczę, któro skromnie usmiechało się do niego od kilkunastu metrów i pełnym namiętności głosem powiedziało- cześć :DDDDDDDDD ha ha ha a Cypisowe serce zatańczyło taniec radości :D
ha ha ha uwielbiam nieporadnośc mego bratka co do uczuć i emocji kołatania :D
z pewnego siebie faceta, zmienia się w delikatnego chłopczyka :D ha ha ha
jedyne czego mógłby się ode mnie uczyć to bezpośredniości ;]
dorośnie ma chłopczyna ;]
dwie lekcje u Cina, a będzie dobrze :D
;> brato, to za karę ten felieton :D ze mną się nie fika :D
kawa raz, kawa dwa i hop siup na podbijanie dnia kolejnego ;]
zastanawiam się, jakby wyglądało moje życie gdybym był ustatkowany...
może bym wydoroślał, spoważniał i posmutniał troszkę?
szczera, pełna uśmiechu złośliwość...
najwyższy stopień okazywania uczuć z mej strony :D
uwielbiam to ;]
napajam się i nakręcam :) i hasam z bananem na facjacie ;]
do perfekcji odbijania piłeczki doszła Raba- berło trzyma w tej dziedzinie ;]
ale to chyba tak już jest, że samymi zajobami się otaczam ;]
może inaczej, by nikogo nie urazić i śmiechem zabić- indywidualistami :D ha ha ha
no i na koniec jeden szybciak auto, z nocki ogarniające malarskie szkice, podobny do ,,graficznego"...
akryl na dykcie
50x70
dzis muzycznie- dancehallowo
sean paul- we be burnin
nie ma co ukrywać, że szampon ma najlepsze teledyski jeśli chodzi o dancehall'owy świat, z racji komercji ;]
aaaaaaale Beenie Man jest bezkonkurencyjny jeśli chodzi o flow :D
Mr vegas jest najbardziej pocieszny jeśli chodzi o wibracje, a Elephant dobrze tynia, a Tonny'ego lubiem z sentymenty ;] a Kimuszka od czasu do czasu łapie się za jamajskie klimaty ;]
właśnie za tą muzykę zostałem wyklęty przez kubańsko- reggae'owo- soul'owa rodzinkę ha ha ha
ale chyba najbardziej ukazuje mój charakter ;] odnalazłem się w niej jak nic :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może lepiej nie smutniej ,przyjemnie się czyta te Twoje jakby luzackie opowieści.Ma się wrażenie że jakoś samo CI się to napisało bez większego przemyślenia,ja już dawno przestałam się zastanawiać co ma napisać w postach,po prostu wklejam zdjęcia i tyle i śmieję w duchu z siebie samej bo zakładałam tego bloga z intencją że wreszcie wygadam swoją dusze i nikt nie będzie wiedział że ja to ja...:>:>:>Pozdrawiam i życzę miłego dnia i więcej takich braterskich wypadów.B.W.
OdpowiedzUsuńczarodziejko :DDDDDD zazwyczaj wszystko co tu pisze jest bez większego zastanowienia ;]
OdpowiedzUsuńsiadam w swym wolnym czasie i naciskam ,,nowy post"... a co tam już się zamieści- to już od myśli płynących zależy ;]
zazwyczaj jest tak- o mam obrazek- wrzucę i coś spontanicznie naskrobie ;] heheh
zawsze oczekuje jakiegoś komentarza jak na zbawienie :) bardzo lubię gdy ciągle te same osoby powracają- bo bądź co bądź jakaś więź się narodziła- mimo, że wirtualna :)
najbardziej lubię gdy pojawia się, ,,ktoś" nowy ;] zaraz bawię się w rozgryzienie portretu psychologicznego ;]
no i chyba po to są blogi- by wyrzucić w eter, to co w duszy i na języku gra :)
pozdrawiam również :*
Maszka - cudo!:)
OdpowiedzUsuńDzieki za pozdrowienia.Moja dusza mogła by kogoś przerazić dlatego może lepiej niech milczy...:>Ciekawe jak wygląda mój portret PSYCHOLOGICZNY w Twoim mniemaniu :>:> ... Podziwiam Twój talent nie tylko ten piśmienny :> ale ten malarski również ,też czasem coś skrobię ale głównie ołówkiem,byle co i byle gdzie... :*
OdpowiedzUsuńPrzecież na pierwszy rzut oka widać, że Toudi ;D pisze co mu ślina na język przyniesie, bez większego zastanowienia, dlatego tak przyjemnie się czyta ten słowotok myśli ;)
OdpowiedzUsuńLove... :* dziękuje :* miło i błogo :*******
OdpowiedzUsuńCzary mary- czarodziejko :) malowanie i szkrobanie byle co i byle czego należy do tych najprzyjemniejszych :) gibkie łapki masz, więc jak najbardziej miło by było zobaczyć to i owo na blogu :)
OdpowiedzUsuńpotrzeba czasu na portret psychologicznym ;] ale niebawem ;] izi izi ;]
a dusza milczeć nie może... udusi się biedaczyna i smutno będzie- więc emocje wyrzucać trzeba :)
HDSSSSSSSSSSSSSSSSSS ;> GNUŚNIKU!!!
OdpowiedzUsuńsio mi stąd ;] i to raz- na jednej nóżce swej ;] sam podjudzasz, a później plumkasz że Cię zaczepiam :D
o nie nie :D tak się bawić nie będziemy :D
kota ogonem odwracać nie pozwalam :PPPP
prowokuj prowokuj- doigrasz się bejbe...
dlaczego fafik przestał mnie obserwować???
OdpowiedzUsuńproszę teraz się tłumaczyć grubo...
o nieeeeeeeeeee, moja cierpliwość zenitu sięgnęła...
wychodzę... i proszę mnie nie zatrzymywać...
będę wieczorem ha ha ha
Zaczynam się uzależniać od tego Twojego "pióra" Dzięki,przyczyniłeś się dzisiaj do znacznej poprawy mojego nastroju.... :* :>
OdpowiedzUsuńczarodziejko :DDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńciesze się bardzo :)
bo nie ma dla mnie nic piękniejszego, jak ciepło i uśmiech drugiego człowieka :*
Dopatrzyłeś się, że Fafik już Ci na bloga nie zagląda
OdpowiedzUsuńJuż się za niego spieszę wytłumaczyć.
Gdyż nie może być dwóch obserwatorów z tego samego miejsca ;p
To jest nielogiczne, a poza tym jeden drugiemu o wszystkim mówi ;)))
nie trudno zauważyć ;]
OdpowiedzUsuńfafik był pierwszym obserwatorem (!!!) ha ha ha
opowiadał Ci o mnie już wtedy zapewne co?
hmmm jak nie może być, jak może!!!
łomatko...
teraz się zastanawiam, kto mógłby zostać...
fafik przynajmniej był miły, nie dokuczał jak co niektórzy :DDDDDDDDDDDDDDD se se se
Zawsze dokuczników możesz zblokować ;>
OdpowiedzUsuńcichaj cichaj ;>
OdpowiedzUsuńO, dobry obraz!
OdpowiedzUsuńAutoportret jest super. Tylko, kurwa, wypierdol tę czerń, bo już mnie wkurwia! Co to - BAROK?
OdpowiedzUsuń:( ale bez czarnego smutno mi będzie ;PPPPP
OdpowiedzUsuńhheheheheh, Mikołaju, barok to też pewien stan przejściowy, nie pamiętasz? ;))) warto chwilę dłużej nim się pobawić, bo później nie ma juz do niego powrotu. W tej chwili jest bezpieczną przystanią. Krok po kroku.
OdpowiedzUsuń:D nooooooo
OdpowiedzUsuńJa przynajmniej mam swego Prywatnego Doradce Artystycznego :D
wiec dalszy komentarz z mej strony zbędny :DDDDDDDD dziękuje :*