środa, 2 lutego 2011

bArt'owe suprise'y ;)


Na dzisiejsze przybycie listonosza, czekałem jak nigdy dotąd ;] otóż pokusiłem się o zakup ceramiki wykonanej przez bArta :) obserwowałem profil już od dawien dawno po cichutku z racji Doro'wych poleceń, ale w końcu me chęci posiadania, były tak wielkie, że postanowiłem się ujawnić ;]
po krótkiej wymianie maili, wiedziałem, że jest to człowiek tak ciepły, dobry, pozytywny i przede wszystkim skromny, że zakup jest to tylko kwestia mego wyboru :) niesamowity artysta godny uwagi :)
nie ukrywam, ze wybór był ciężki, ponieważ każdy przedmiot z pod jego ręki jest na tyle indywidualny, specyficzny i niesamowity, że najchętniej wynająłbym ciężarówkę, bo oglądając bloga, me serducho radowało się do każdego przedmiotu, któro krzyczało- ,,take me, take me!!!
transakcja była tak szybka, z dnia na dzień, że dziś już listonosz stał pod mymi drzwiami, z bananem na buzi, że znów coś do mnie dotarło...

jak zobaczyłem, w jaki sposób został zapakowany każdy przedmiot, oczy błysnęły mi niczym iskierki :) ponieważ mam obsesje i fisia rozpakowywania, i wszystko co jest etnicznie zapakowane, prowadzi do całego namaszczenia i rytuału :) już dawno tak nie radowałem się z otwierania czegokolwiek :) z minuty na minutę obrazy w mej głowie szalały, widząc każdy przedmiot bezpośrednio okiem i dotykiem...
jestem wrażeniowcem... dotknąć, macnąć, w rękach obracać, obejrzeć ze stron kilka, powąchać, liznąć, o policzek dotknąć, ciepła lub zimna poczuć... dodaje mi to zastrzyk energii... i jak wspomniałem, przeszło to moje najśmielsze oczekiwania!
zdjęcie nie daje efektu, namacalnego przedmiotu! w rzeczywistości wyglądają jeszcze piękniej!
wszystko jest dopracowane, a jednocześnie trawiące przez emocje i indywidualność bArta, a kolory sprawiają, ze chce się tańczyć :) aj dużo by opowiadać :)


ku moim oczekiwaniom i jeszcze większemu zaskoczeniu i serca fikania, pojawiły się suprise'y w formie sówki i świecznika :DDDDDDD
ha ha radowałem ( i raduje sie do tej pory) niczym dzieciątko w łonie Elżbiety podczas ,,Nawiedzenia" ;] a jak zobaczyłem, ze sowa... puha ha ha padłem na kolanko z bananem na buzi, aaaj tyle emocji z rana, ze chyba będę dziś cały dzień podśpiewywał pod nosem, fikając stópkami ;] wiem, wiem- dziwny jestem- ale taki mój urok ;]

na zakończenie kilka ujęć ze stonki bArta każdego przedmiotu z osobna z linkami polecającymi :)

zawieszki, wisiory, amulety:
które można znaleźć min. tu i tu ;]

kubeczki:


kubeczki min. tu

świecznik:o tutaj ;]

no i bezkonkurencyjne sowy- niestety mej nie znalazłem na stronce, więc wrzucam inne ;]

które, można zobaczyć o tu ;]

ah co by dużo mówić... polecam i tyle :)
warto :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

zapewne będzie to dopiero początek mej przygody z ceramiką bArta ;]
ha ha mam już ciągoty, by znów coś zakupić ;]
wiec mogę oficjalnie powiedzieć, ze zostałem jego stałym kupcem ;]

2 komentarze:

  1. Ejj... rzeczywiście fajniutkie, na pewno zerknę co tam jeszcze ciekawego :))

    OdpowiedzUsuń
  2. :D o tak :) warto warto i polecam sobą całym :)

    OdpowiedzUsuń