sobota, 12 lutego 2011

,,Judge"- preludium


szkic wstępny do powstającego obrazu- jeden z kilku które całe zgrzane i spocone czekają na machniecie i łechtanie pędzlem...
jak już wspomniałem wcześniej, przyszedł moment gdzie mówię dobranoc na jakiś czas realistycznym formom, które dreptają mi po piętach...
nie wiem na jak długo, ale na chwilkę ucieknę ;] może jak dopracuje bardziej formę i kolor to coś się ruszy... coś ciągle czuje pod sercem i swoją ciemną skórą etniczną, że może to być preludium do jakiś zmian...
jak już człowiek nic nie może zmienić w swoim życiu to zmienia technikę heheh
a tak na poważnie, to potrzebuje trochę odspanąc od dziobania i wprowadzić jakiś ruch energetyczny... zapewne nie przydadzą mi się do portfolio, aaaale to nie po to się robi ;]


jest godz 4:37 a ja z tego nie spania zgoliłem brodę ha ha ha
nie robiłem tego od kilku lat i czuje się nagi ;] troszkę nie w swojej skórze, ale dzięki Bogu broda szybko odrasta ha ha ha wyglądam jak przedszkolak :D
pewnie za kilka lat będę pragnął wyglądać młodziej ;]

:) wczoraj wieczór mile spędzony z Duchową Mamą Elutką przyprawił o wiele wspomnień...
jeszcze nigdy pucharek lodów tak mi nie smakował :D czekoladowo, waniliowo, krówkowe z polewą i orzechami ziemnymi i nerkowcami ;] do tego kawa z bitą śmietaną i ,,mocnym" dodatkiem ;]
zawsze jak hasamy do pobliskiej kawiarenki przy księgarni wzbudzamy zainteresowanie ;]
nawet jakaś para siedząca obok, która przed naszym przyjściem była zakręcona dyskusją ;]
aaale po jakimś czasie zapadło z ich strony milczenie i przez 3 godziny słuchali o czym rozmawiamy :D o matkoś :D nie rozumiem jak para przychodząca do kawiarni, może zamilkną na tak długo...
Ela stwierdziła tylko, że Przemyśl jest niereformowalny i widok 23 latka z 50 letnią kobitą, którzy ostro debatują, wybuchając nagle śmiechem to coś dziwnego ;] wow
nic na to nie poradzę, że oprócz Cypisa i Maszki jestem zawsze najmłodszy w towarzystwie ;]
to samo z Hanką dentystką czy innymi starszymi pipulami- gdzie różnica wiekowa jest 2 razy większa ;]
jeden z kolegów czuł się totalnie zaskoczony idąc ze mną, gdy powiadam- siema Zdzisiu, albo witaj Helenko ;] gdzie mogliby być moimi dziadkami ;] heheh no co poradzisz :D

na zakończenie- chociaż do tej pory nie pokazywałem nieukończonego obrazu- fragment a raczej fragmencik, powstającego ,,Judge"- takie preludium ;]
niech stracę ;]
najwyżej zostanę wyśmiany :D to lubię ;P


chce tylko dodać, że obraz już tak leży i leży- ale dobrze że się wyleżał, bo pojawiła się w nim druga osoba ;] se se se i to dosłownie przed godziną ;]
więcej zapewne pojutrze ;]
bo oprócz Arturowego portretu pojawi się również to ;]

jestem tez zadowolony z dopracowanej techniki gruntowania płótna z fakturą :D ha ha ha akryl się nie wpija i można nim długo manipulować ;]
niczym olejem :P atatta
ciesze się bardzo, bo do tej pory używanie faktury wiązało się z laserunkowym malowaniem...
i wpadłem na to kiedy? podczas wczorajszej nieprzespanej nocy :DDDDDDDDDDD

7 komentarzy:

  1. Taka broda to fantastyczny element maskujący.
    Nosisz ją, hodujesz, pielęgnujesz, resztki pożywienia w niej przechowujesz, aż przychodzi nagle moment, że się jej pozbywasz.
    Ciach, ciach... i kilka lat mniej ;D
    Właśnie sam zacząłem nosić maskownicę, by na lato odmłodnieć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog-to takie proste słowo, a tu u Ciebie tyle się dzieje..Jest przepełnione artyzmem..Wspaniałość, którą tylko sztuka dobrze opisze.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. HdS ;] czy maskujący? po prostu się przyzwyczaiłem, bo dobrze sie czuje z zarostem ;]
    hahaha no to zrobisz szał na wakacje ;P

    Lidio dzięki za odwiedziny :) bardzo mi miło za słowo ciepłe :) staram się, by coś się działo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kimku, a ja uważam iz to, ze masz starszych znajomych świadczy o Twojej erudycji i obeznaniu :P Ogólnie nie wiem dlaczego, ale ja również zawsze lepiej dogadywałam się ze starszymi.
    Ale tym, że zgoliłeś zarost czuję się szczerze zawiedziona!

    Patka

    A ja właśnie z racji rozpoczętych ferii wyjechałam na wieś, nabieram siły i inspiracji, bo ostatnio coraz mniej piszę.. I coraz mniej żyję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no i prawidłowo ;] odpoczynek na wsi jak najbardziej wskazany :)
    ja Ci dam zaraz mniej żyję ;] nie ma marazmu :D czas wykluczyć takie emocje ;]
    zarost prędko odrośnie- bo ja też mam traumę patrząc się w lusterko ha ha ha
    a co do starszaków ;] jakiś taki mój los ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre! I to spojrzenie. Judge Dredd...

    OdpowiedzUsuń
  7. ;P takie preludium ;] se se
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń