Oleje już schną, akrylowa podmalówka zakończona, węgiel do pudełeczka zapakowany a sterta farb zatacza koło, kręcąc się po mieszkaniu...
Chrabąszcz goni chrabąszcza, a szkice wylądowały godnie za szafą...
Pełnia zaprasza na nieprzespaną noc, halny daje po gnatach rozkładając kolejne podobrazie gotowe i ochocze do pracy ;]
Zaległe chrabąszcze już się cisną by wyjść na szersze pola manewru w eterze publicznym...
Taki nieład pozostaje w nienaruszonym stanie podczas mojej nieobecności ;)
Jutrem pierwsze odbitki nowej matrycy w warsztacie i zaraz po tym czas pakować naprędce manatki, przepasać się teczuszką i wyruszyć w daleki has ;]
zatem grzeczni bądźcie ;)
I'll be back soon ;]
I'll be back soon ;]
bez odbioru ;]
jeśli ,,bóg" da- odezwę się w Pinku ;)
chyba, że mnie szybciej poćwiartuje i rozczłonkuje na kawałki ;]
jeśli ,,bóg" da- odezwę się w Pinku ;)
chyba, że mnie szybciej poćwiartuje i rozczłonkuje na kawałki ;]
Listonosz zawsze puka dwa razy?
OdpowiedzUsuńOd razu mówię w panice - NIE MA MNIE W DOMU ;)))
OdpowiedzUsuńTytuł brzmi złowieszczo ;]
OdpowiedzUsuń