sobota, 15 stycznia 2011

The Naked Truth...


tak właśnie się czuje...
stojąc pod ścianą, pod ostrzałem kompromitujących pytań atatata :D

w odpowiedzi na zaczepkę Doro, która odpowiedziała na zaczepkę Akemi, (gdzie można dowiedzieć się o co kaman), postanowiłem z podniesioną głowa stanąć do walki :D ha ha
wyzwanie niczym wyprawa na Mont Everest, bądź bosą stopą przez świat, podejmuję zabawę :D
mimo, że mój blog jest jednym wielkim ekshibicjonizmem, i ciężko jest napisać coś nowego, bo jednak wylewnym dziecięciem jestem ;] i to, że ho ho :)

ale mam nadzieje, że banalnie nie będzie ;]


1. 
Hasając gdziekolwiek, mam ,,kamienną" obsesję- z każdej podróży wracam z woreczkiem kamieni... widząc jakiś ciekawy obiekt, potrafię się zatrzymać, spontanicznie wykrzyknąć ,,o jaaaa", wymacać go, polizać, posmakować i uradowany całą drogę powrotną bawię się nim w łapie (czasem nieświadomie liżąc go, zastanawiam się czy jakaś sarenka go nie osikała)

2. 
Mam ciągoty jak najbardziej masochistyczne ;] swego czasu miałem dużo kolczyków w tym 3 w nosie, brodzie i w miejscach mniej widocznych ;] 4 tatuaże zrobione struną od gitary, powodujące bliznę- skrzydełka na plecach, salamandre na nodze, napis ,,Angel" nad pupą i wielkiego, chińskiego smoka od sutki po samo biodro ( pół ciała mego)- są wypukłe, że ho ho :D i zapewne na tym się nie zakończy... chciałbym jeszcze zaznać skaryzacji jak w plemieniach różnorakch ;]
przypalenia od papierosów, blizny, skaleczenia, sznity po ,,więzach krwi" itd itp :D hardcore! lubię być drapany po plecach i sam lubię szpony swe wbijać! o gryzieniu nie wspominając...

3. 
Kilka lat temu miałem wypadek- co spowodowało pęknięcie kręgosłupa- groził mi wózek ;] ale ręka Boża mnie chyba uratowała- więc dziękuje że mogę hasać stopą swą, mimo że powrót do formy trwał rok- od tamtego czasu mam elastyczny kręgosłup i kości- po tabletach, płynach, prądach, lampach i rehabilitacji, niczym kot plastyczny i stałem się bardzo ,,gibki", potrafiąc wygiąć się w pół- stojąc na nogach, zrobię mostek zawijając się w supełek ha ha i różne dziwne rzeczy potrafię zrobić ze swoim ciałem...
dlatego tańczę dancehall, ragga-jam i afro dance :D

4. 
Mam obsesję zapachową... niczym Pan z ,,Pachnidła"... Lubię niuchać ludzi, ich przedmioty, miejsca do których wchodzę... a ciuchy które dostane po kimś, od razu nie piorę :D
lubiąc mieć ich zapach, energie na sobie ;]
:D a paczula, rozmaryn i piżmo działają na mnie... zabójczo ;] niczym kocimiętka!


5. 
Mam triki w lewym oku, które ucieka mi w stronę nosa ;] ha ha czyli lekki zez ;]
astygmatyzm, nie mam przestrzennej wyobraźni ( mimo skończonej architektury wnętrz- tylko nie mówić nikomu bo dyplom mi cofną), krzywe uzębienie i płaskostopie :D

6. 
Jestem straszną przylepą... Lubię się tulić, głaskać, ciumać, dotykać, smyrać, miziać, przekraczać barierę autonomii, która często ludzie wytwarzają... ale nic poza tym ;) ludzie nowopoznani często źle rozumieją moje bezwarunkowe i spontaniczne odruchy :D
a źle wspominam ,,hiszpańską muchę"- bo wtedy nabrało to większych rozmiarów- Rabka z Cinkiem mieli ze mnie ubaw, a zdjęć do tej pory oglądać nie mogę... ale wszystkiego trzeba spróbować nie?

7. 
Gubię się w mieście... błądząc między budynkami... potrafi kilka razy zapytać się o drogę, mimo, że bywałem już tam nie raz.... ale koniec języka za przewodnika... czyż nie tak?
za to w lesie, potrafię poznać każde drzewko, roślinkę i nie ma takiej możliwości by się zgubić :D nawet nocą :)

8. 
Chciałbym kiedyś zobaczyć tornado!!! hasać za nim i przed nim uciekać! ah aż mam ciary!

9. 
Lubię robić portrety psychologiczne ludzi, trawiąc ich zachowanie, obserwując, przebywając, wchodząc w różne środowiska- czytam o nich jak z księgi wpatrując im się w oczy...
kiedyś mi się oberwało od kolegi, który stwierdził, że nawet jego dziewczyna tak na niego się nie patrzy... no co zrobisz...

10. 
lubię jak ktoś ma czkawkę, wywołuje to u mnie niesamowity wybuch śmiechu- przy każdym czknięciu ;] ha ha nie lubię bekania :D


chyba starczy ;] i tak dość wylałem :D
reszty można się dowiedzieć trawiąc przeszłość bloga i wyłapać moje dziwne zachowania :D
ha ha ha
Pani Doro- nie zostawię tego bez echa ;> kiedyś się rozliczymy ;>
dobrze że mam książki do oddania :D ha ha ha

a do kolejnych wyznań powołuje ( niekoniecznie rzecz jasna) kolejną bardzo pozytywną 7, którą czytuje namiętnie ;] Madmargot została już wrzucona przez Doro eh...
Piotra nowego obserwatora- którego felietony są niesamowicie smaczne :)


fot. Cinek
tylko jemu daje się fotografować ;]

muzycznie:
Lil' Kim z płytki ,,The Naked Truth"



mój sztandar muzyczny od kilku lat :D
ah

20 komentarzy:

  1. Kurczę, przeczytałam wstęp i punktów dwa i już wiem, że tu wrócę, bo to lektura co się czyta do kawy i lampki wina. A teraz pognam, bo muszę...
    Ps. Świetne! Bardzo lubię taki ruch w eterze na jedno krótkie a treściwe hasło.;))))

    OdpowiedzUsuń
  2. :D ha ha nie zapomnę Ci tego :P ha ha

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze - chciałam powiedzieć, że jesteś okropny i modliłam się odkąd zobaczyłam to u jednego ze znajomych, aby mnie nie dosięgło! :)

    ad.1 Haha! Ja widząc owy ciekawy obiekt, krzyczę podobnie 'o ja Cieeee!', z tym, że z obawy (być może przed tą sarenką) nie liżę, a prędko wyciągam aparat i uwieczniam.

    ad.4 No niesamowite jest zapamiętywanie niezwykłych osób po zapachu. Czasami jakaś woń wbija się do głowy tak mocno, że potem gdy mijasz kogoś na mieście i poczujesz ją obracasz się, a w głowie od nowa odżywają wspomnienia.

    ad.6 Eeeeej! To urocze niesamowicie. No, ale niestety, niektórzy są tacy 'niedotykalscy'. Ja również uwielbiam okazywać swój entuzjazm przytulaniem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słowem... aniołek z Ciebie, Kimonku:):):)

    Serdecznie dziękuję za zaproszenie, ale mnie już przerosła zabawa w "10 rzeczy, które lubię" (łagodniejsza odmiana Twojej propozycji:) Nie odważę się zatem. Jest mi natomiast niezwykle miło, że byłbyś ciekaw odpowiedzi Bobe (= babci:):););)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący z ciebie człowiek. Myślę, że wesoło jest przebywać z tobą w realu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod takim wrażeniem, że nie wiem co powiedzieć, a to nieczęsto mi się zdarza...
    Nietuzinkowy z Ciebie człowiek! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Uśmiałam się :))) Świetne! Fajnie lepiej Cię poznać. Jesteś uroczy :)
    Już myślałam, że mnie to ominie, ale skoro zaprosiłeś mnie do zabawy, to dołączam ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uroczy, sympatyczny, wszyscy mają rację :) itd. i choćbym niewiem jak się wysilała to niedorównam, szczęściarz... tak, bo ze mnie żadna przylepa, i to też nie zadobrze... zdjęcia poprostu superowe :))

    OdpowiedzUsuń
  9. No dobra! Jak zwykle to ja muszę przebić balonik zachwytów, och-ów i ach-ów.
    ad. 9 Co do portretów to mógłbym sporo powiedzieć na temat procesu ich powstawania :-)
    Prawda Kim?
    Pozdrawiam gorąco he he

    OdpowiedzUsuń
  10. Nooo, Arku, co mam powiedzieć...Lowam to co piszesz :DDDDD. Też zbieram kamienie, powaga ze wszystkich miejsc, w których byłam :DDDD. Tornado mnie zachwyciło !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. :D dzięki wam wszystkim- uśmiałem się po pachę samą ;] ha ha

    OdpowiedzUsuń
  12. Mogę sobie Twój autoportret w koronie cierniowej dać na tapetę w kompie?

    OdpowiedzUsuń
  13. Piotrze, będzie on straszył odwiedzających :D
    ha ha lepiej nie zagaduj, nie zagaduj, tylko łańcuszek kontynuuj ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  15. ...ale wolałem sięzapytać. poza tym tapetę oglądam tylko ja;) tak więc nikogo innego nie straszysz;) mnie zresztą również;)dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie spodziewałem się, że kryjesz jeszcze tyle tajemnic ;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak na pewno nie tuzinkowy.Hm...ja czytam na dobry początek dnia i ilekroć mi się wydaje że już CIĘ znam trafiam na wpis który konkretnie obala moje stwierdzenie...a kawa??zawsze wystygnie bo zapominam o niej jak się zagłębiam w treść.Dzięki że jesteś!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem jak to się stało że trafiłam znów na ten sam post,jakaś dziwna moc mną dziś kieruje,tęsknie już za tym,żeby ta zła passa odeszła,może dlatego znów tu trafiłam ...Ta Twoja spontaniczność ma nadnaturalną moc,a ja jak pasożyt żeruję na tym Twoim blogu i napawam się .......łaknę ten dobry nastrój .ech......

    OdpowiedzUsuń
  19. :* kochana :* zła passa odejdzie- nic nie dzieje się bez powodu- skoro pojawia się smutek i cierpienie- mimowolnie bez naszej woli, ma dać to do myślenia i duchowego trawienia...
    i wcale nie żerujesz :) po prostu jesteś razem ze mną :) z czego się niezmiernie cieszę :)
    a ja pragnę byś łaknęła dobrego nastroju, więc Ci go przesyłam i oddaje z czystym serduchem :)
    dziękuje Ci Czarodziejko :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też dziękuję .........DZIĘKUJĘ ....dobry duch bardzo potrzebny......

    OdpowiedzUsuń