środa, 26 stycznia 2011

Manipulation...

Manipulation...
akryl na płótnie
120x70

chwilami tak się właśnie czuje...
uzależnionym...
oczu swych użyczył PeKaJot :)

chyba spodobało mi się malarstwo wielkoformatowe ;] i stwierdzę dość prosto, że nie jest to takie trudne, jak mi się zdawało- wręcz odwrotnie- bo nie trzeba bawić się małym pędzelkiem przy szczegółach ;] i szybciej praca leci, i o wiele milej, bo bez stresu ;]
a tak się bałem dużych formatów...
a to dopiero początek przygody ;]

w końcu słonko zawitało i chmury ciemne rozwiało ;]
endlast ;]
wynajęcie pracowni na poddaszu się nie powiodło, niestety zburzyło to mój tryb funkcjonowania... ale dobrze mieć swoje duchowe ,,wojsko", które zginać nie da :)
które w ciągu jednego dnia potrafiło się rozdwoić i troić... kocham Was za to :)
jeszcze bokami wam wyjdę ;] U will see ;]
weekendem jadę osobiście do Krakowa zobaczyć swoje przyszłe miejsce pracy- 3 do wyboru :D
więc zapewne na któreś się zdecyduje :) a początkiem przyszłego tygodnia przewóz ;]
a już się bałem, ze me plany zostaną pokrzyżowane ;]
Cypis szykuj dobrą kolacje ;]

współpraca z Super Mariem przynosi kolejne efekty- dziękuje za poranną kawę i słowo wspierane :) zawsze jakiś taki mocniejszy na duchu wychodzę ah ;]
życzę dobrych rozwiązań, jest to błogosławiony czas for U :) i do przyszłego ;]
a komentowanie mojego bloga przysparza mnie o wypieki- koniec z wylewaniem głębokich emocji, później ludzie na ulicy się na mnie dziwnie patrzą... Przemyśl jest mały...


dziś po powrocie z porannej debaty po kawie, odwiedziła mnie dawna przyjaciółka, z którą kontakt odnowiony został :) a wyrażenie chęci pozowań przy obrazach bardzo mnie zaskoczył :)
i podkreślę, że to nie moja propozycja była :) ha ha nie kazałem tym razem rozbierać się przed wejściem do pracowni :D
zapowiada się również akt w plenerze :) ale to dopiero jak ciepło się zrobi ;]
więc jednak będzie trzeba co jakiś czas powracać na starą pracownie :)
w końcu po tygodniu niepewności mogę powiedzieć ufffffffff ciesze się bardzo :)

poniedziałkiem rozwinięcie akcji pozowania- tak przed wyjazdem na nowe włości ;]
a jednak jest to przełomowy czas ;] który wiele mnie nauczy- i wiele przyniesie...

18 komentarzy:

  1. szybki komentarz , pomiedzy zaliczeniami :)
    Fajny pomysl, ALE
    ZDECYDUJ SIE - nie wiadomo na czym skupic wzrok, oczoplas :)
    Zdecyduj co jest dla Ciebie wazniejsze - kukla, czy Ty (tak wiem, ze to jedno i to samo ;)) i schowaj troche gore albo dol :)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. :D dzięki Kapro :) komentarz od Ciebie jest zawsze dla mnie bezcenny :) więc Ci za niego bardzo, bardzo dziękuje :)

    ;] kukła była kukłą, ale coś w ostateczności mnie machnęło na zrobienie siebie ;] dobra sugestia :)

    dopiero w trakcie pracy zobaczyłem, że oczy są za nisko, bo faktycznie chciałem by tylko ,,zerkały, z pod łap...
    ale człowiek się uczy ciągle ;]

    powodzenia na sesji :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobre. Ten obraz to ilustracja do odczuc, które miałem,jak dzisiaj ktoś mi powiedział, że MUSZĘ iść do kina na film "Och Karol 2" gdyż jest genialny. To jest bardzo poważna interpretacja Twojego obrazu, choć tak nie brzmi, ale z drugiej strony obraz jest bardzo tendencyjny. Tak miało być?

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jaką gracją wisisz na tych linkach...

    OdpowiedzUsuń
  5. :D ja zawsze ,,wiszę" z gracją ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdy wpadnę do Twojego Krakowa one more time (a wybieram się, bo byłam w ubiegłe wakacje i zakochałam się w tym mieście!) też będę pozować :P Nie miałeś na pewno modelki z buzią pełną piegów i równie małymi dłońmi :P

    OdpowiedzUsuń
  7. :) zapraszam w takim razie :) będzie mi miło i od razu portret dostaniesz gratis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie zebrałaby się cała garściocha ludzisków, marzących by Tobie pozować ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ;] no właśnie, że z tym garściochem to jest problem ;] ha ha jak na razie Cypis jest bezwzględnie uraczony, no i owa koleżanka ;] a tak to muszę się dopraszać na kolanach klęcząc, by nawet oczu PuKaJowych użyczyć, nie mówiąc o plecach Anielki, która nienawidzi swojego profilu ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdyby Przemyśl czy Kraków nie byłyby w polskiej dupie-nigdzie ;> to miałbyś modela gotowego na wszystko, na Twe każde skinienie, o Artysto ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. ;P wredna, sarkastyczna ,,trąbo"!!! się jeszcze policzymy...

    OdpowiedzUsuń
  12. a co mi zrobisz???
    portret czy akt ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ha ha ha :D
    na przyjemności trzeba sobie zasłużyć ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi sie. Nie zgadzam sie z Bartoszem. Czesc twarzy jest w cieniu i oko dla tego jest prowadzone na rece i kukle. Wszystko w porzadku.

    Swiat dzisiejszy jest oparty na mniej lub wiecej ukrytej manipulacji. Przez media, gazety... Wyrwac sie z tego nie da. Niestety. Nawet we wlasnym domu zaszyty za drzwiami i zaslonami czlowiek nie ma spokoju.
    Ale myslac pozytywnie jako kukla zawsze mozna wine na kogos stojacego powyzej zwalic *lol*.
    :-)))
    Pozdrawiam jak naj mniej manipulujaco.

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo mi miło za konstruktywny komentarz ;]

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie ma sie co zgadzac czy nie zgadzac, kwestia wycwiczenia postrzegania, szczegolnie kompozycji. Obraz ma 3 glowne punkty, powinien miec 1 :)

    OdpowiedzUsuń