piątek, 9 marca 2012

,,Ofelion..." part 2, akwatinta- podejście 1


 ,,Ofelion..."
part 2

akwatinta

100x70


Nadszedł czas by ukazać początkowe prace nad drugą częścią ,,Ofeliona..." (klik), które obecnie powoli dobiegają końca- praca na dwie łapy u boku ,,Daddy's" (klik).

Tym razem więcej bąbelków- mniej ,,chaszczy", więcej czerni- mniej laserunkowych przebić wody. 
Więcej ,,baranka", więcej lamparta z racji GepK.I.M.'a buhaha

Co przyniesie etap końcowy?
niebawem
Co przyniesie trzecie oblicze?
cierpliwości i czasu...

kwas, lawowanie, kwas, lawowanie, gładzenia i jeszcze raz kwas.

 

Doprowadzić prof.O do płaczu ze śmiechu- bezcenne...
Na myśl o zupie grzybowej, rybek, garnków i ich zakopywania dostaje teraz banana na facjacie!
(Ewa- przecierasz szlaki :* )


Przyszedł również czas na odsłonięcie wstępnych odbitek, które zazwyczaj lądują za pazuchą- czytaj w dłoniach Anety będąc Królową Kiczu i Pierwszaków, zbierającą moje ,,śmieci" ;)

Nom Nom Nom

Panie & Panowie
pierwsze chrabąszcze (NOWEJ) kooperacji:

K.I.M.&D.Z.I.C

(Kurka- klik)


 ,,Ofelion a.k.a. Chrystus..."
Weźże się nie bitch'uj...
(bit'chuj czyt. biczuj)

akwatinta + pisak + kredki + kreda

ok. 40x30


,,Ofelion a.k.a. Bob..."
Weźże wyluzuj...

akwatinta + pisak + kredki

ok. 40x30

zamówienia można zgłaszać na maila: 

 basika1@op.pl
kimonekk@gmail.com

buhaha

(wszelkie prawa autorskie zachowane- roszczenia do pierwokupu, publikacji oraz materialnych korzyści nie uległy nadużycia- alleluja! o_O upssss jeszcze nie czas na te śpiewy- znowu (po)sucha...r)

5 komentarzy:

  1. Nowe ujęcie się podoba. Współpraca z koleżanką również bardzo "luzackie" dzieła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Panie Czarcie- jak zwykle szybszy od wiatru ;>

      ,,Luzackie"... dzieła Pan powiada?
      wynik spontanicznego obmywania tyłka przy pracy ;P

      Tomek: ,,Kto tak Ci spierdolił odbitki???"
      Kimjuszka: ,,No jak to kto? Kurka!"

      Usuń
    2. I ten Ofelion podoba mi się absolutnie!!! Strzał w dziesiatkę z tymi bąbelkami i chaszczami.

      Usuń
    3. :) dzięki Doro :)

      Niestety tutaj za długo trzymałem w kwasie- tło zrobiło się zbyt ciemne- laserunki odbijającego światła od wody się zgubiły, ale może uda się jeszcze to uratować (rozjaśnić), pokrywając (lejąc wręcz) matrycę mocnym kwasem, bez użycia kalafonii- co chyba zetnie blachę, dając jaśniejszy półton...
      twarz wymaga znów gładzenia, by zniwelować przejścia z ciemnego do jaśniejszego- jakieś kilka godzin pracy i ciągłego odbijania efektów ;)

      Usuń
  2. :D Czarty tak mają. Dobrej nocy życzę...

    OdpowiedzUsuń