,,Ofelion..."
part 2
akwatinta
100x70
Nadszedł czas by ukazać początkowe prace nad drugą częścią ,,Ofeliona..." (klik), które obecnie powoli dobiegają końca- praca na dwie łapy u boku ,,Daddy's" (klik).
Tym razem więcej bąbelków- mniej ,,chaszczy", więcej czerni- mniej laserunkowych przebić wody.
Więcej ,,baranka", więcej lamparta z racji GepK.I.M.'a buhaha
Co przyniesie etap końcowy?
niebawem
Co przyniesie trzecie oblicze?
cierpliwości i czasu...
kwas, lawowanie, kwas, lawowanie, gładzenia i jeszcze raz kwas.
Doprowadzić prof.O do płaczu ze śmiechu- bezcenne...
Na myśl o zupie grzybowej, rybek, garnków i ich zakopywania dostaje teraz banana na facjacie!
(Ewa- przecierasz szlaki :* )
Przyszedł również czas na odsłonięcie wstępnych odbitek, które zazwyczaj lądują za pazuchą- czytaj w dłoniach Anety będąc Królową Kiczu i Pierwszaków, zbierającą moje ,,śmieci" ;)
Nom Nom Nom
Panie & Panowie
pierwsze chrabąszcze (NOWEJ) kooperacji:
K.I.M.&D.Z.I.C
(Kurka- klik)
,,Ofelion a.k.a. Chrystus..."
Weźże się nie bitch'uj...
(bit'chuj czyt. biczuj)
akwatinta + pisak + kredki + kreda
ok. 40x30
,,Ofelion a.k.a. Bob..."
Weźże wyluzuj...
akwatinta + pisak + kredki
ok. 40x30
zamówienia można zgłaszać na maila:
basika1@op.pl
kimonekk@gmail.com
buhaha
(wszelkie prawa autorskie zachowane- roszczenia do pierwokupu, publikacji oraz materialnych korzyści nie uległy nadużycia- alleluja! o_O upssss jeszcze nie czas na te śpiewy- znowu (po)sucha...r)
Nowe ujęcie się podoba. Współpraca z koleżanką również bardzo "luzackie" dzieła!
OdpowiedzUsuńDziękuje Panie Czarcie- jak zwykle szybszy od wiatru ;>
Usuń,,Luzackie"... dzieła Pan powiada?
wynik spontanicznego obmywania tyłka przy pracy ;P
Tomek: ,,Kto tak Ci spierdolił odbitki???"
Kimjuszka: ,,No jak to kto? Kurka!"
I ten Ofelion podoba mi się absolutnie!!! Strzał w dziesiatkę z tymi bąbelkami i chaszczami.
Usuń:) dzięki Doro :)
UsuńNiestety tutaj za długo trzymałem w kwasie- tło zrobiło się zbyt ciemne- laserunki odbijającego światła od wody się zgubiły, ale może uda się jeszcze to uratować (rozjaśnić), pokrywając (lejąc wręcz) matrycę mocnym kwasem, bez użycia kalafonii- co chyba zetnie blachę, dając jaśniejszy półton...
twarz wymaga znów gładzenia, by zniwelować przejścia z ciemnego do jaśniejszego- jakieś kilka godzin pracy i ciągłego odbijania efektów ;)
:D Czarty tak mają. Dobrej nocy życzę...
OdpowiedzUsuń