sobota, 18 lutego 2012

Download... czyli p.prof od Statystyki powiada...


 Dzisiaj bardzo nudny wpis, więc od razu zniechęcam do wglądu, bo nie będzie dziś chrabąszczy- a notka typowo bloggerowa i dużo cyferek ;)
Podsumowując 2 lata prowadzenia ,,passionowego" poletka, olałem wgląd w statystyki- co uczynię dzisiejszym postem, wyciągając kto, co, ile, kiedy i jak  ;)


 Mimo, że bloga prowadzę od stycznia 2010 roku, statystyki ujawniają się dopiero od sierpnia tego samego roku. Do października oglądalność miesięczna nie przekraczała 2.000 kliknięć- następnie powolnym kroczkiem podnosiła się do góry (kiedy oprócz suchych chrabąszczy zacząłem pisać nocne raporty, oraz więcej wywlekać się emocjonalnie- był to gorący okres, nazywany przez Doro ,,nocami duszy"), by w styczniu zeszłego roku dobić do 6.000 kliknięć tego miesiąca ;)
gdy w lutym pojawiłem się na Krakowskich włościach, wrzuciłem pierwsze Candy- doszedł kolejny tysiak... W marcu pojawiło się szaleństwo i jak na razie nic nie pobija tego miesiąca- 9.122 wejść- było to wynikiem rozstrzygnięcia Candy, pojawienia się chat'erii jako formy komentowania, pojawienia się hds'a na poletku oraz zamieszania jakie spowodował- zabawa z obrazem, oraz jej werdykt ;) było to miłe szaleństwo...
W kwietniu nagły spadek statystyk do 4.358, z racji pracy nad zamówieniami i braku czasu na bloggerowanie, wtedy piecze nad poletkiem objął hds w ,,Hasającym Dialekcie Sarkastycznym", by co tydzień wrzucić jakiś kompromitujący mnie wpis.
Do czerwca statystyki znów wróciły do normy uzyskując status 8.894.
Lipiec to miesiąc mojego rozchwiania bloggerowaego, gdzie chciałem podzielić bloga na dwa, usuwając z obecnego wszystko co było związane z prywatą i otworzyłem drugi blog- typowo emocjonalny- było to fatalne posuniecie... ale wszystko wróciło do normy i posty zostały w starej formie. Zrobiłem sobie wolne od bloga (hds w swoim cyklu również) na całe wakacje- znowu spadek do 3.390...
Gdy powróciłem we wrześniu, statystyki powolutku znów zbijały się do góry, by obecnie znów posiadać 7.586 (zeszły miesiąc) kliknięć.

Obecnie (gdy produkuje posty)- zaokrąglona, dzienna liczba wyświetleń waha się między 200 a 300 kliknięć, zależnie od zainteresowania postem w komentarzach- np. wczorajszy dzień przyniósł 386 odsłon. Podczas wyjazdów i bloggerowej cichości z mej strony spada to oczywiscie o setkę ;)

Niebawem całościowa liczba wyświetleń dobije do 100.000 (sądzę, że stanie się to pod koniec miesiąca), związku z tym pojawi się mała niespodzianka ;)
obserwatorów (jawnych) posiadam 92, dodając tych anonimowych podglądaczy zapewne byłoby ich o wiele więcej ;) gdy dobije do 100, również pojawi się suprise ;)


3 głowne źródła ruchu sieciowego:
1. Google- 16.604
2. Doro (make tea...)- 2.780
3. Facebook- 1.342

dalej mamy w kolejności hds, Eve- Jank & Kapro i poczta wp.pl (zastanawiam się, kto mnie nagminnie subskrybuje, bo konta tam nie posiadam)...

3 główne wyszukiwane słowa:
1. Kimonek- 824
2. Passion Of The Kim- 283
3. Akt- 112

mezzotinta, portret babci, szkice tuszem, szaman elfy las

3 najczęściej oglądane strony:
1. Szkicowniczek- 529
2. Rysunek- 521
3. Malarstwo- 280 

about K.I.M., grafika warsztatowa, handmade


3 głównych, światowych odbiorców:
1. Polska- 88.678
2. Stany Zjednoczone- 983
3. Niemcy-  780

Wielka Brytania, Rosja, Irlandia, Holandia

niestety głównych postów mi nie wyświetla- w związku z przeniesieniem bloga podczas wakacji...

Od wakacji wyszukiwarka zaczęła szaleć, i wprowadza na me włości ludzi poszukujących szkiców, rysunków, obrazów, aktów, komiksów itd- stąd tak wiele wejść na strony, które pojawiły się we wrześniu, pod głównym, tytułowym obrazkiem. Zaskoczeniem jest też grafika warsztatowa- poszukiwanie technik- mezzotinta, akwatinta... o dziwnych słowach, które są wpisywane w wyszukiwarkę nie powiem nic ;)


muzycznie dziś porywa Kimuszka, opowiadająca o ,,wirtualnej rzeczywistości" ;>


a dzisiejszy wpis sponsorują HTF'y ;)
(Pani prof.Raba od statystyki- na fotkach & prof. arch Cinek- za aparatem)

2 komentarze: