wtorek, 28 lutego 2012

GepK.I.M.


 ,,GepK.I.M."
czyli 
przypowieść o tym jak Wojownik Kimon stał się Gepardem...

(zdjęcia z dedykacją- obiecałem)


 ,,...Każdy mniej więcej Kimona wizję ma ugruntowaną, więc tylko zwrócę Państwa uwagę, że właśnie obserwujemy przekształcanie się dziecięcej postaci naszego bohatera w dojrzałą postać Wojownika na Ścieżce Serca, który jest jednocześnie i lwem, i młodym myśliwym.
Kto zwycięży w tym pojedynku? Mam jakieś takie wrażenie, że będziemy mieli okazję obserwować zmaganie nie tylko na forum blogowym, ale na szerszych forach publicznych..."
(blog Anety)


  Zastanawiam się, w jaki sposób Ona to robi?

Nie zadaje pytań...
Nie osądza...
Nie doradza...
Nie rzuca opiniami...
Nie karci...

Słucha...
Jest szczera...
Otwarta...


Kontynuuje naturalnie rozmowę, a problem, który wydaje się przerastający, spada do tak niskiej rangi, uświadamiając sobie i dostając odpowiedź (rozmawiając w między czasie o zupełnie czymś innym), że wszystko zaczyna się w wewnętrznym strachu przed samym sobą i emocjami (skomplikowanymi i poranionymi)- który ma tylko wielkie oczy...

Dostajesz kopa, a jednocześnie moralnego kaca, że po drodze do rozwiązania (i zaufania) musisz skrzywdzić (w mniejszy lub większy sposób) kilka najbliższych sobie ludzi, za nim zrozumiesz, że jest to takie... proste (!) a większość ,,problemów" samemu się dopowiada, patrząc tylko na swój nos- nie umiejąc zmienić toku myślenia i dania sobie (Jemu, Jej, Im) szansy...

Nie chce się bać...


 Marzec to miesiąc ciężkiej pracy- 
nie tylko przy chrabąszczach i naginaniu czasu, ale właśnie w tym pojedynku Wojownik v.s. Lew...

muzycznie- koniecznie
(dla Królowej Kiczu)
 Dziś oryginał, z racji wczorajszej Playlisty M.I.A. (kiedyś jej wersja pojawiła się w ,,Pinku"):



o_O

buhaha

(btw- mój i Maszkowy szlagier- mam w swym folderze filmowym taniec Maszki do tej piosenki w ,,samej" arafacie- proszę zwrócić uwagę na choreografię- a ja co? stoję i... pacze)


19 komentarzy:

  1. Ojej...

    I uff, o wykorzystywaniu przewagi wobec młodszego rodzeństwa będzie innym razem ;)

    Uściski ciepłe :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw musiałem pokazać pozytywne strony spotkania
      buhaha ;)
      ale nie znasz dnia ani godziny jak wykorzystam Twoją mroczną stronę mocy ;)

      dzięki :*
      i do następnego terapeutycznego

      p.s. podziękuj raz jeszcze bratu za kolację :D

      Usuń
  2. A ja dzisiaj porównywałem kolorystycznie dwie włóczki czerwoną i niebieską, którą wyciągnąłem z szafeczki ;) I Ciocia ma takowe!
    ;)

    Rogalik
    (znów nie chce mi się logować)
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anu to prawda- posiada ;)
      ,,Ciotka" ma jeszcze skarby u siebie jak mało kto- to co mogłeś zobaczyć, to kropla w morzu ;)

      jednak co bratnie dusze... to bratnie dusze :)

      Usuń
  3. Taaa...

    Dzisiaj "skarby", a wczoraj kto się chichrał z mojej lampki wiecznej na baterię?

    Rogaliku, ta niebieska jest w rzeczywistości bardziej zielona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet mi nie przypominaj, bo szczękościsku dostaje ;D
      buhaha
      ,,nie jesteś moim bratem! nie rozczula Cie wieczna lampka!(foch)"

      jak to było?
      ,,...Koń, któremu dmucha się w d**ę???...", ,,co to jest makatka?" oraz dziwna maszyna służąca do odkręcania części samochodu ;)

      Usuń
  4. Nie "dziwna" tylko "ładna" ;P

    I co za puszki???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tiak ;) piękna rzekłbym nawet :D

      jakie puszki?
      srebrne po konserwie, z których chcesz zrobić... lampiony o_O
      aaaaaaaaaaaaaaaaaa ha ha ha ha

      ,,hmmmmmmm...moja siostra zawsze była dziwna..."
      w taki oto sposób poznałem ciemną stronę mocy Nibynóżki ;)

      Usuń
  5. Ah! Te!!
    Też piękne ;)

    Cóż, nikt tak człowieka nie obnaży, jak własna rodzina ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tego się trzymajmy ;)

      ja już nic nie mówię- bo dostanę w dziób to raz- dwa, muszę perły sobie zostawić na osobnego posta (łącznie z hasającą śliną w kierunku twarzy oraz cegłówką (1,5 metra!!!) hahaha)

      Usuń
  6. Słusznie, też bym się niepokoiła o byt swych pereł w dziobie w podobnej sytuacji... :]

    O ślinie pierwsze się dowiedziałam... Może to była jakaś inne siostra? A tych metrów to właściwie nie wiadomo ile było, nie było... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak- pierwszy raz się dowiedziałaś ;)
      z tego co widziałem po panu P., nie był to incydent jednorazowy jak w przypadku cegły (było 1,5 m lub więcej- na bank!)!

      siostra stety-niestety ta sama- podobna przynajmniej ;P

      eh te wyrodne i złośliwe, starsze... Zołzy ;P

      Usuń
  7. Dlaczego mam nieodparte wrażenie, że tego bloga pisze ktoś... NOWY? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedźmo, ale o co chodzi???

      o_O

      to kara za brak maila?

      Usuń
    2. Nie, czemu kara? Jakoś tak... nie jesteś sobą tak jakoś ? ;D Zwięźle, na temat, zdawkowo - bardzo wybornie!

      Usuń
    3. ha!!!

      widać, że nie było Cię od mego powrotu z północy na tym blogu buhahah

      Usuń
  8. Byłeś w Skandynawii z Anetą???? ;F
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ba! rzekłbym nawet, że w rejonach gdzie jest bardziej... chłodno i dostajesz kubeł zimnego prysznica gratis ;>

      Usuń