Eyes Wanted...
czyli
czyli
właściciel oczu silnie poszukiwany ;)
doprowadziłem do konfrontacji dwóch jakże silnych osobowości na jednym chrabąszczu...
choć zapewne konfrontacja bezpośrednia byłaby znaczniej... agresywna ;P
ha ha ha
nie mogłem nie pokusić się o ten zabieg, który od wczoraj hasał mi po głowie ;]
a dziś Barbra (jest ze mną na wklęsło) podjurgała krzycząc:
dajesz, dajesz (!)- więc... dałem ;)
zatem rycina jak najbardziej z dedykacją :*
(do odbioru osobiście ;) )
doprowadziłem do konfrontacji dwóch jakże silnych osobowości na jednym chrabąszczu...
choć zapewne konfrontacja bezpośrednia byłaby znaczniej... agresywna ;P
ha ha ha
nie mogłem nie pokusić się o ten zabieg, który od wczoraj hasał mi po głowie ;]
a dziś Barbra (jest ze mną na wklęsło) podjurgała krzycząc:
dajesz, dajesz (!)- więc... dałem ;)
zatem rycina jak najbardziej z dedykacją :*
(do odbioru osobiście ;) )
Warsztat tak mnie pochłoną, że na chwilę obecną nie potrafię i nawet nie chce wkładać rąk w coś innego, a telefon (jeszcze żeby jakaś kasa na nim była) przestaje dla mnie istnieć...
Dzisiaj już własnymi siłami bawiłem się matrycą...
dziobałem, odbijałem, dziobałem i znów odbijałem, kwasiłem i odbijałem...
jest już coraz lepiej :)
od prasy oraz chwiejaka muły zaczynają mi się wyrabiać ;]
choć muszę się też przyznać, że przechodzę efekt jojo- czyli po przytyciu 5 kilo z racji biegów i ćwiczeń... straciłem ponad tyle...
masa ciała obecnie taka jak w... gimnazjum...
proszę nie pytać o tą wagę...
zacząłem też nosić okulary, bo zaczynam ślepnąć całkowicie- bo jeśli ja nie widzę twarzy pozującego ode mnie 3 m dalej modela to chyba jest coś nie tak :)
ale coś za coś ;)
Dzisiaj już własnymi siłami bawiłem się matrycą...
dziobałem, odbijałem, dziobałem i znów odbijałem, kwasiłem i odbijałem...
jest już coraz lepiej :)
od prasy oraz chwiejaka muły zaczynają mi się wyrabiać ;]
choć muszę się też przyznać, że przechodzę efekt jojo- czyli po przytyciu 5 kilo z racji biegów i ćwiczeń... straciłem ponad tyle...
masa ciała obecnie taka jak w... gimnazjum...
proszę nie pytać o tą wagę...
zacząłem też nosić okulary, bo zaczynam ślepnąć całkowicie- bo jeśli ja nie widzę twarzy pozującego ode mnie 3 m dalej modela to chyba jest coś nie tak :)
ale coś za coś ;)
No i ,,obowiązkowa" wystawka poglądowa, którą profesor prowadzący chce zapełnić- czytaj dużą powierzchnię ściany odbitkami- aż do zmęczenie i powiedzenia stop...
niesamowicie miło się poczułem gdy przyszedł chłopak, ,,świeży" tak samo jak ja i na podstawie tych odbitek tłumaczył mu jaki mniej więcej efekt uzyska robiąc to czy tamto...
powtórzyła się tak sytuacja jeszcze w przypadku kilku osób :)
są to miłe momenty :)
niesamowicie miło się poczułem gdy przyszedł chłopak, ,,świeży" tak samo jak ja i na podstawie tych odbitek tłumaczył mu jaki mniej więcej efekt uzyska robiąc to czy tamto...
powtórzyła się tak sytuacja jeszcze w przypadku kilku osób :)
są to miłe momenty :)
zatem i w pracowni Pan hds otacza mnie Ojcowską opieką spoglądając na poczynania pracy ;*
No szał, wiesz, że szał i kciuki :)
OdpowiedzUsuńDaga ;) wiem, że to Ty!
OdpowiedzUsuńpowiedziałaś mi to niedawno przy stole!!!