wtorek, 17 stycznia 2012

Face 2 Face: hds


Face 2 Face: 

,,hds"
węgiel + czarny akryl na kartonie 

100x70

Jak zapowiedziałem podczas wrzuceniu swojego imieninowego autoportretu (który powstał w grudniu wraz z tym obecnie prezentowanym), rozpocząłem cykl wielkoformatowych, realistycznych portretów w niekonwencjonalnym kadrze. W rysunkach będą przedstawiane osoby, które wywarły, bądź nadal wywierają jakiś ważny wpływ na moją osobę, bądź w jakimś stopniu przyczyniły się do wielkich zmian nawet jedną sytuacją, powracając czasem do przeszłości, odkopując ich wizerunek.

Z racji, że blog jest moim typowym, dziennikowym wyflaczeniem emocjonalnym, pojawi się również notka na temat danych osób- chyba, że zostało o nich powiedziane już tu dużo ;) 
a będzie tak często (w przypadku przyjaciół)...

Face 2 Face będzie trwało do póki nie powiem sobie ,,dość"...



 Z powodów oczywistych na pierwszy rzut poleciał hds, o którym chyba nie muszę nic mówić...

...więc... 
...nic nie powiem więcej, zapraszając tylko w niedalekiej przyszłości na nasze zaległe wytwory kooperacji Ham&Kid, które po ogarnięciu mej sesji, pójdą znowu w ruch- tym razem na trzeźwo ;)

Złożyło się to również z wynikami organizowanego przez Niego Candy, które zapewne uraduje wylosowaną osobę- wytwór z kości (poroża lub wosku) będzie zapewne kolejną perełką i wytworem z Jego rzemieślniczych dłoni, jak moja małpka, którą jakiś czas temu zgubiłem i niestety nie odnalazłem po wywieszeniu ogłoszeń w kilku miejscach na mieście i notki na Gumtree... Tym bardziej, że był to wytwór symboliczny i bardzo osobisty- mentalnie i emocjonalnie.

Choć sam autor- rzemieślnik bardzo dosadnie kwituje to w krótkim zdaniu:
,,Zgubiony w tym przedświątecznym czasie atrybut, to też pewien znak i podsumowanie jakiegoś okresu..." ;> i ma zapewne rację :)


miłego :*

4 komentarze:

  1. Oooo... jaki ładny szkic ;D
    Pytanie czy do niego pozowałem ;>
    Jakoś nie pamiętam, ale z racji wieku, mogę cierpieć na demencję ;)
    Bo jeśli nie, to coś jest nie halo w naszej umowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. materiału do ,,Dusty..." nie pamiętasz?
      fiu fiu- demencja... nie żeby ,,Dusty" były pierwszymi rysunkami jakie powstały, no i sam posiadasz jeden u siebie w swej przeróbce- chyba że po zakończeniu relacji wszystko poszło w kosz buhaha

      więc już wiem dlaczego nazwałeś się ,,Dziadziu" w drugim ,,naszym" skrócie- ,,Dż&Dż" ;PPPPP

      Ale jak wspomniałem ten szkic powstał ponad miesiąc temu, czyli jest po rozpadzie...
      Planowany ,,Wstyd" też powstaje obecnie- jak kilka innych rysunków, które ,,mieliśmy" razem zrealizować- jestem konsekwentny- mam pozwolenie na korzystanie z tego materiału jak (tym razem) mnie pamięć nie myli ;P

      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Aaaaaaa... To z Dusty materiału pochodzi ;DDD
      No to wszystko gra ;)
      "Wstyd" mi, że na Ciebie naskoczyłem ;]

      Usuń
    3. nie szkodzi :)

      A tak na marginesie to nie rozumiem w ogóle pytania i tego wyskoku- bo nie przypominam sobie bym kiedykolwiek robił Ci jakieś zdjęcia (np. przed pójściem spać czy podczas nagich hasów i plasów) nie związane z projektami albo materiałem pomocniczym o_O
      zazwyczaj to Ty miałeś dostęp do aparatu w takich sytuacjach, co używałeś później w ,,hasającym"

      więc mam nadzieje, że już więcej nie będzie trzeba poruszać tego tematu

      Usuń