niedziela, 2 maja 2010

szkice dyplomowe w kolorze





Jako że wczoraj było święto pracy próżnować lenistwem nie mogłem
(chociaż na 2 godzinki czas na piwko z Rabką się znalazł ;)

musiałem się pokusić o kolor w szkicach...
walka z narzędziem- wstyd się przyznać ale są to chyba moje pierwsze szkice, które zrobiłem kredeczkami- o zgrozo... do tej pory kolor był stosowany za pomocą farby i pastel...
jak na pierwsza głębsza styczność z materią to chyba nie jest źle?
ha ha ha

(kserówki szkiców potraktowane kredkami za 4 złote w kiosku)



a tutaj w końcu zaglądam do środka :D

niestety szkice budowlane i architektoniczne fatalnie wyglądają w małej rozdzielczości więc ich nie wrzucam- tak w ogóle to ich nie lubię- nie zasłużyły sobie ;)

obraz na płótnie elewacji już prawie zakończony- walczyłem z nim do 4 rano!
jeszcze ino kosmetyczne sprawy...
( w stylu Beksińskiego miał być- niestety nie wyszedł do końca ;)

wrzucę popołudniu efekt pracy...

jeszcze jeden dziś powstanie- tym razem wnętrze...

Pan RRR o niczym nie wiem, że będą obrazy- to się zdziwi jutro hi hi hi!

Cypis... niesforny jest- kilka dni temu został okrzyknięty podartem dnia i co?
do tej pory tam wisi!
już 4 dzień ha ha ha ha
stronka się zacięła- nic tam zrobić nie mozna!
ludzie się oburzają i zwalają winę na Cypiska, który bigosu tam narobił!

http://www.podarty.pl/index.php

wytłumaczyłem na forum, że mówiłem mu by był grzeczny- ale nie- musiał pokazać swoją złośliwą naturę ;P

a to gnuśnik jeden! tytssssssssss

ha ha ha

1 komentarz: