piątek, 17 czerwca 2011

Hasający Dialekt Sarkastyczny 11


Przyszła pora, na blogowego stwora.
Jak co piątek, złośliwie obsmarowuję szanowne cztery litery pewnego małpiszona.

Chłopię niby skromnie zarzeka się, że Artysta z niego żaden, jednak wszelkie znaki wskazują zupełnie co innego, ponieważ zwyczajny rzemieślnik nie mógłby pochwalić się tyloma chlubnymi i tymi mniej radosnymi "osiągnięciami".

Dopiero co zaczął bawić się farbkami (do olejnych zrobił ponowne podejście jakiś miesiąc temu), a już zdołał:
- wysmarować karmelitańską kaplicę;
- odkryć wewnętrzne piękno Coldfiszy, Virulentwajpery oraz Dumbdonkeja (ta pierwsza wyznaje miłość do innych ludzi, druga oddaje bałwochwalcze pokłony, a trzeci podobno nie jest taki głupi);
- zostać posądzonym o kradzież pomysłów;
- stworzyć na zamówienie wizerunek Chrystusa, który teraz upiększa wszelakie kościelne imprezy;
- niechcący rozpętać wielką dyskusję pt. "Czym jest plagiat?";
- zachwycić (dzisiaj) swoimi szkicami, komisję rekrutacyjną na ASP;
- ponownie odkryć dla świata, nieskazitelną urodę starszego pana;
- pozytywnie nastrajać mieszkańców Przemyśla i Krakowa oraz czytelników swojego bloga.

Fiu, fiu....
Takie talent trzeba hołubić ;D
Czy to co robił do tej pory jest SZTUKĄ?
Nie mnie oceniać, ale możecie uczynić to sami.

Ponieważ...
Panie i Panowie,
Nadejszla wiekopomna chwiła!!!
Spotkał mnie niewątpliwy zaszczyt zaprosić Was na wystawę tfurczości Kimonka ;D

Otwarcie odbędzie się 08.07.2011. o godzinie 20:00 w krakowskim ArteFakt Cafe.

Przybywajcie tłumnie, aby podziwiać jego chrabąszcze, których część już mieliście okazję zobaczyć na blogu, do części mieliście wgląd tylko w wersji szkicowej, a kilka perełek nie była absolutnie nigdzie prezentowanych.

Takiej okazji nie można sobie odpuścić ;)))
Co prawda samemu, nie będzie mi dane zobaczyć tego wszystkiego, ale nie byłbym sobą, gdybym nie wysłał na rekonesans swojego Tajnego Obserwatora ;>

Tyle plusów, teraz połajanka ;]
Kimciu, dlaczego do promocji takiego wydarzenia (wszak to Twoja pierwsza oficjalna, samodzielna wystawa), wykorzystałeś taki... mroczny obraz?
Rozumiem, że Kraków, że artystyczna bohema, że powaga, że Ą Ę, ale stać Ciebie na więcej luzu!!!

Żeby nasz Najdroższy Początkujący Artysta, zupełnie się nie nadął jak żabka i cieniusio, falsetem popiardując, nie uleciał w przestworza, proponuję dla Wszystkich Czytelników KONKURS!

Wymyślcie proszę jakieś odjazdowe opisy Kimonka (jego osoby, otoczenia, wytworów), które będzie można wykorzystać w oficjalnej notce biograficzne, towarzyszącej tej wystawie.
Im zabawniej i z jajem, tym lepiej!
Pomysły zostawiajcie w komentarzach, a dla najbardziej kreatywnych przewidziane są nagrody-niespodzianki


Po załatwieniu spraw oficjalnych, czas na serwis plotkarski ;)))

Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta, sprawę przemyskiego gołębia, napastującego Kimonią nogę.
Otóż ostatnio wyszły na jaw kolejne dowody, rzucające zupełnie inne światło na całą sytuację ;D
Video zostało zarejestrowane przez przemyski monitoring.

...hmmmm... ktoś wie jak wstawiać obrazki gif, żeby animowały się na stronie, bo powyższy chyba jednak nie wyświetla się prawidłowo ;/

Nasz dzieciak fika koziołki i radośnie hasa po drzewach,

Ja tymczasem czuję się jak Muppet z poniższej piosenki.

Gdy "śpiewam" prymitywne Mahna Mahna, słuchacze i chórzyści są usatysfakcjonowani.
Jednak gdy zaczynam twórczo improwizować, zderzam się z murem obojętności ;]

Więc...
MAHNA! MAHNA! ;DDD
i odrobinka prywaty.

Równo miesiąc temu, zadałem łatwą zagadkę "Co to jest?", a dzisiaj w jeziorze wyłowiłem taką przyssawę ;D


Jeżeli ktoś polubił moją pasję czyli komiks, może sobie za kompletną darmoszkę pobrać świeżutki (dziś udostępniony), pierwszy rozdział Degrengolandu.

mahna, mahna... ehhhhhh ;)))

32 komentarze:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!
    Jaka pięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęękna!
    Octopussy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Aaaaaaaaaaaaaaaaa!
    Teraz mogę umrzeć szczęśliwa ;))))

    Czekam od rana na plotki aespowe, od 5 rano zerkam na bloga, aż mi pendrajw w autobusie wpadł za dekolt, a tu ciągle cisza, wreszcie coś wiadomo!
    Wszystkich dokonań gratuluję przypomninając jednocześnie z całą mocą, że to sam Kimon robi to wszystko a nasza rzekoma pomoc jest tylko mitycznym picem na wodę - i tak by sobie świetnie poradził!
    Ten rok mówi sam za siebie, pięknie do Hades przypomniał jak antyczny chór, komentujący czyny Odyseusza ;DDD A i syrenek złowił na blogu niemało, sądząc po komentarzach, fiu fiu! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest dopiero poczwarka Octopussy ;]
    Imago zobaczysz jako pierwsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Głasku-głasku Hadesie, Twoje twórcze, samodzielne i głębokie wycieczki są inspirujące jak promocja w Lidlu (a to wielki komplement, jak wiesz), ilość głupawych komentarzy pod postem nie jest miarą wartości wpisu ;P Zadumałam się nad nim dużo dłużej i nadal myślę, co mi się nieczęsto przytrafia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie szukaj drogi, znajdziesz ją w sercu HaDeeSie. Dylana też odrzucili na początku jak poszedł szerszym łukiem, ale się w przyzwyczaili ;)

    PS: Ten dialekt wyrzuca szczękę z ust :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja dziś milczę jak grób...

    OdpowiedzUsuń
  6. Filmik o potwornym zajściu (gif w zasadzie) trzeba dać jako zwykły link - nie jako obrazek. Chyba ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam źródła, z którego można linkować ;P
    a nie chciałbym wskazywać donosiciela ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. True. Nie znamy jednak również nazwiska gołębia, charakteryzatora piór, autora hepeningu ani dalszych losów tego biednego, zaatakowanego mężczyzny ;))) Składam hołd im wszystkim, przyczyniając się do pirackich zachowań w sieci (as olłejs ;D)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo wszystko szkoda, że animacja nie działa, bo to świetny dokument ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. :) dziś już mogę konwersować ;]
    Kraków mnie... zabije ;] inaczej- Maszka & towarzystwo %)

    jestem pod wielkim wrażeniem oktopusa :)
    czuje podskórną zazdrość ;] nawet nie wiesz jak uradowałeś naszą Wiedźmę :*
    Freaku po raz kolejny mnie pozytywnie zaskoczyłeś... potrafisz jednak :D nawet i tym wpisem ;] dziękuje za przypomnienie chwil- mimo że w większym zarysie, mimo że o niektórych już zapomniałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Doro jesteś niczym postrach na skrzynkach mailowych!!!
    Rozsiewasz bombę atomową spontanicznego śmiechu, gdzie się umiera przed monitorem, zapluwając go ślinotokiem ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  12. Aneto ;] mimo,że nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale każdy Hasający Dialekt Sarkastyczny ma ukryte dno ;] ale Ty o tym wiesz chyba najbardziej odsłaniając zazwyczaj to, czego nie widać ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. Kimciu, taka znowu uber wszech-wiedząca to ja nie jestem... Jeszcze ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. ;) jeszcze ;)
    edukuj sie edukuj- a będziesz lepsza niż Doro, Ketiov & Ja razem wzięci ;]

    Tobie to już żelazka nie trzeba pożyczać ;*

    jak tam słodkie księżniczki?

    OdpowiedzUsuń
  15. Od czasu do czasu należy Ci przypominać pewne kwestie - ku przestrodze ;P

    Nie zazdrość, bo z Monkeya byłem bardziej zadowolony, gdyż Octopusa niestety spierdoliłem ostro w jednym miejscu ;]

    OdpowiedzUsuń
  16. :D jes jes ;]
    nie ciesz się dziadku z cudzego wypadku ;P
    nie... nie możesz dać Doro takiego oktopusa- przecież to jest artystka handmade'owa... zrób nowego- a tego mi daj ;P ha ha ha

    Ty już mi tak wszystko przypominasz, wypominasz, ostrzegasz i przestrzegasz, że nie musisz tego na forum pisać ;]
    nie jestem aż taki pusty ;] izi izi ;]
    ale dobrze, że wraz z Doro próbujecie wykrzesać ze mnie chociaż iskierkę rozumu ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie widzimy jakiś minimalny potencjał, który da się oszlifować ;)
    Innym niestety zabrakło cierpliwości do Ciebie ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. Podrażniłbym się z Tobą jeszcze, ale muszę iść dalej pieścić ośmiornicowe macki, bo jutro powrót do miasta i nie będę miał kiedy znowu do nich zasiąść ;]
    Bywaj ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. mam nadzieje,że niebawem pojawi się ,,Wieśniacki Artycha" z Oktopusem, za nim osobiście powędruje w ręce Doro ;]

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę Ciebie zmartwić, bo będzie tak samo jak z Małpą, czyli najpierw właściciel ją otrzyma, a później pojawi się odpowiedni wpis ;P
    I tak już dużo ujawniłem z procesu twórczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wkurzyłam się i z grubsza jestem na bloggerze :)
    Tak oto dokonała się sublimacja żądzy mordu na księzniczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś konkursik mały odzew ma ;]
    Jak ludzi nie zmusisz, to nie masz ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Heloł, ledwo żyję ale same piątki ;) dziękuję za kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  24. :DDDDDDDDDD aaaaaaaaa kapitalnie Wiedźmo ;P

    OdpowiedzUsuń
  25. Freak'u ;]
    bo gdyby nie Wy (KWA- Kółko Wzajemnej Adoracji), to nawet kot z kulawą noga by tu nie zaglądnął ;]

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękju za lineczka, zauważyłem że klikacie.
    Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  27. HDS-ie ten mroczny plakat jest genialny,tajemniczy i na pewno przyciągnie widownie:).
    Mam nadzieję że za przyczyną Twojego zwiadowcy wrzucisz na bloga obszerną foto!!relację z KIMONKOWEJ wystawy.Ogromnie żałuję że dla mnie Kraków tak bliski,a jednak tak daleko.
    Mam już co prawda własną perełkę od MISTRZA i niebawem pewnie nadejdą kolejne ,ale żal mi jednak że mnie tam nie będzie ...Pozdrawiam ciepło:-*

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję wernisażu. Tylko nie spij się jak ja. 7 razy rzygałem! Zrób wystawę w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń