niedziela, 27 czerwca 2010

Czas... Mój czas...

zmiany... przemiany... przyszłość... wiara... odwaga...
te tematy ciągle kłębią mi się w głowie...chciałbym puścić wodze fantazji i umysłu by puścić się w objęcia nieznanego, żywiołu i życia...
posłuchać w końcu to co podpowiada serce a nie rozum, by w końcu to pragnienie miłości popychało mnie do nowych realizacji i marzeń spełniania...
czas...

egzamin ustny... na ASP... przemilczę ma porażkę...
stres tak bardzo mnie zjadł że nie potrafiłem z siebie wykrztusić sensownego słowo...
kłębek bzdur i nie trzymających się kupy odpowiedzi...
ale nic... pozostaje czekać...
wyniki dopiero dniem 8 lipca się okażą, z całą punktacją, całą listą osób przyjętych ;] boje się bardzo...

a kolejna niespodzianką jest to, że jedną osoba, którą bardzo dobrze poznałem, polubiłem, na egzaminach wstępnych, okazał się moim mentorem twórczym, którego śledzę od dłuższego czasu i na blogu i digarcie- coś niesamowitego! :)
Bartek chylę czoła za twą niesamowitą twórczość ;]

http://bartoszkapron.digart.pl/


http://bartoszkapron.blogspot.com/

polecam :)

Magda, Bartek, Marcel ;] wierze w was bardzo :) życzę owocnej pracy :)

bardzo miło spędziłem ten tydzień pełen intensywnych wrażeń...
egzaminy, malunki, rysunki, znajomości nowe...
Cypisowe spacery...
szczere, potrzebne rozmowy nie mające końca...
zimny kamień przydrożny z serca zrzucony...
Wieczór z Maszką na Zakrzówku...
Wianki...
Kazimierz...
Synagoga...
zakończenie szabatu...

aż wracać się nie chce...
czuje się tu jak w domu, bardzo bardzo :)

ale wracać czas...
już czas...
mój czas...
mój...

6 komentarzy:

  1. milo mi :) Bardzo dziekuje, trzymam kciuki, i powaznie : mysle, ze sie "jeszcze zobaczymy" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D oczywiście :) jest to wręcz wskazane ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. w takim razie - czekamy! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. to oczekiwanie jest chyba najgorsze ;]
    chciałoby się już wiedzieć na czym się stoi ;]
    już wiem co ,,nasi" czują- oni to dopiero przeżywają- wstępne na ASP mieli 14stego czerwca- 3 tygodnie czekania ;] mi pozostaje 1,5 ;]
    :D pozdrawiam również :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie Cię sportretował ten znajomy.Czekam na wyniki, trzeba się w cierpliwość uzbroić

    OdpowiedzUsuń
  6. :D o tak...
    bardzo dużo tej cierpliwości potrzeba... z dnia na dzień myśli są coraz ciemniejsze, ale od niedawna jakoś łatwiej jest mi znosić takie rzeczy... szczególnie gdy nosi się nie tylko jedno serce, ale dwa...

    :) tak :) portret to bardzo miła niespodzianka ;] polecam profil na digarcie Norberta ;]

    OdpowiedzUsuń