piątek, 25 czerwca 2010
:)
brakować mi będzie tych pipuli ;] nasz rocznik AW ;]
zaraz po obronie dyplomów ;] ja tam za Panią Kasią się skradam i prof RRRR ;] strona lewa ;] obok Rabki mej ;]
ale cóż otwiera się nowe życie, nowy rozdział, nowe doświadczenia oraz masa niespodzianek... niespodzianek które nie raz sprawią, że uśmiech pojawi się na policzku mym... niespodzianek, które będą motywować, sprawiać , że będę pragnął na nowo szukać, podążać, trawić, czekać, prosić...
chciałbym tak bardzo podzielić się swoim szczęściem z każdym pipulem który zagościł w życiu mym, nawet choć na chwilkę...
życie bez ludzi... bez ciepła, bez iskry, emocji, spojrzenia, gestu...
życie nie byłoby życiem... marzenia nie byłyby marzeniami :)
dlatego będę mile wspominał tych wariatów- szczurów z wiewiórkowego lasu :) dziękuje wam wszystkim, za każdy mile spędzony dzień, uśmiech, nawet i krzyk i wredne spojrzenie ;] ile śmiechu było na zajęciach, momentów grozy no i przeciwności ;] daliśmy radę :D wszystko to składa się na wspomnienia :) zapewne tym akcentem zakończy się moja blogowa relacja z AW ;]
choć może kiedyś... jak zawitam w odwiedziny :)
:D o tak :D
:D zawitam zapewne ;>
tęsknić będę i z łezką wspominać ;]
zostało nas 32 sztuki na Sztuk Pięknych Akademii rekrutacji...
do rozmowy ustnej sobotniej, jutrzejszej ;]
15-19 ;] i czekać na kolejny wyrok z zaliczeniem z sercem pod gardłem ;]
później na końcowy wynik, aż dopiero 8 lipca...
miło było zobaczyć swoje nazwisko w liście osób :)
ciesze się, że przeszły osoby które poznałem i tak bardzo polubiłem ;]
a szczególnie Bartek, Magda i Marcel :)
mam nadzieje, że jak nie ja, to przynajmniej oni zrealizują marzenia swe i będą mogli studiować na akademickiej grafice ;] wierze w nich bardzo :)
czuje się szczęśliwy- prawdziwie i pełnie :)
:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ na zdjęciu się ukryłeś he he . Jutro Cię czeka ważny dzień 3mam kciuk w takim razie
OdpowiedzUsuńoj tak oj tak ;] jakoś tak wyszło, że mnie nie widać ;] se se se
OdpowiedzUsuńtak... jakoś się nie martwię- starałem się jak mogę- teraz w szystko w rękach Bożych ;)
jutro ostateczna rozmowa i powrót do domu... do domu, do moich codziennych zajęć, pracy, tworów artystycznych ;] tęskni mi się troszkę ;] a nadwyrężać gościnności brata tez nie wolno- tym bardziej w okresie jego uczelnianej sesji ;]
O, jak miło ;)Pani Kasi nie poznałam!
OdpowiedzUsuńTeraz to już chyba wszystko wiadomo - ten ostatni egz to już pro-forma.
:D Pani Kasia wygląda jak studentka miedzy nami
OdpowiedzUsuń;] Pani z resztą też wyglądała ;] hi hi hi
bardzo miło było :)
szkoda tylko że zakończenie roku tak nie wyglądało jak na tym obrazku aaaaaaale cóż ;)
ciiiiiiicho już nic nie mówię, mam pamiętać ino te piękne chwile ;]
nie ma co zapeszać jeszcze bo miejsc jest 24 ;] jeszcze przesiew 8 osób ;]
czekającym...
bedzie dobrze :) kogo przyjma jak nie Ciebie :) no halo!...pozdrowienia i powodzenia :)
OdpowiedzUsuń;]
OdpowiedzUsuń