niedziela, 10 kwietnia 2011

Pass This On...



długo szukałem tej piosenki :)))))
dziś całkiem przypadkiem poprzez Dagę- Cypisową siostrę, wpadła mi w ręce :) cóż za radość niezmierna, łezką kręcąc mi w oku i serduchem mocniej bijącym uśmiechnąłem się ukradkiem zamykając się wewnątrz :)
powracam tymi perłami do życia i normalności :)

dedykuje mym dłoniom nierozłącznym- Rabce i Cinowi, bo to kolejny nasz chrabąszcz muzyczny który gdzieś tam w tle leciał przy tworzeniu ,,naszej" historii :) do tej pory pamiętam to flamandzkie plumkanie, któro pojawia się w tej piosence i chyba od 2 miesięcy nie mogłem tego rozgryźć :) aż do dziś ;]
w jednej chwili pojawiły się wszystkie nasze harce :) ajajajajaj
E.T. Phone Home!!!

na dniach wracam...

si ;)

wracam na swe włości, by móc znów uściski wymienić, na policzkach pocałunek zostawić, bezpieczeństwa zasmakować, smyrać po pleckach, delikatnie paluszkami skronie dotykać :) coraz mniej kontroluje odruchy bezwarunkowe dotykowe :) 

śmiech również coraz głośniejszy i niekontrolowany, stópka dalej hopka a rączki same chodzą...
serce rośnie, a tęsknota jest coraz większa :)
tęsknota za pracowienką, przyjaciółki, miejscami..

w końcu bosą stópką będę mógł hasnąć w me tereny- bo dreptanie po betonie nie ma takiego efektu- już wypróbowałem w tym sezonie na Krakowskim przedmieściu...

by zaraz na długi weekend majowy powrócić z wielkim hukiem do tworzenia zapowiadanych obrazów... Ecce Homo... Pieta... Pieta II... HaDeS & Fafik...
powrócić również z pierwsza wystawą, która została zaproponowana ukradkiem...
cóż za niespodzianka i radość ;)

warsztatów ciąg dalszy... korekt... konsultacji...
a jak na razie z robotą po pachę samą, próbuje ogarnąć zamówienia obrazowe- zaległe i bieżące- ale się nie poddaje, mimo że ciągle jestem w lesie... 
projekty, plakaty, lampiony z tykwy...

obecny powrót na włości przyniesie ciąg dalszy pracy w kaplicy i w końcu zobaczenie założenia ogrodowo- parkowego, który na mnie czeka od dawien dawna... nie licząc Cinowego ogródka który ogarnąć trzeba :)))) aaaaah :)

zacząłem biegać ;)

na zakończenie odpowiedź na HaDeSowe tango w ostatnim poście- ta wersja jest o wiele wiele ciekawsza jako widowisko ;]



czyli preludium przed mym ,,Tangiem" ;]
Cypis coraz mniej wierzy w efekt końcowy... ale tupnę raz, tupnę dwa- buntu nie ma ;]
niczym dziecko chcące lizaka :DDDDDDDDD
oj ale tak czy siak ciężko jest mi odmówić czegokolwiek :)

dziękuje Freak'owi za opiekę nad poletkiem ;]
czekam na relację Twą ;)

aha w razie czego jakby mnie tu nie było, to zapraszam w każdy piątek na HaDeSowe poletko heheh postaram się zawsze mądrze mu tyłek obmyć pumeksem :D

125 komentarzy:

  1. co do piosenki-dla kobiet nie ma rzeczy niemożliwych :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kinia ;]
    :D nigdy w to nie wątpiłem i chyba nigdy nie zwątpię ;] i chyba powtarzam sobie to co chwile na każdym kroku, gdy zaskoczenie goni zdziwienie- i tak na odwrót :P ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe! Interdyscyplinarnie ładne. Zdjęcie jednak jest najlepsze, sama radość i endorfiny kapiące na podłogę - jak Wy bez siebie żyć możecie?

    OdpowiedzUsuń
  4. ;) no właśnie z tym życiem to jest problem :D
    ale dajemy rady :D przynajmniej Oni są w lepszej sytuacji, bo są koło siebie we dwójkę...

    wczoraj nawet łezka mi się zakręciła za nimi- oczywiście ta z wielkim bananem na gębie, że można mieć koło siebie takich wariatów ;) ah

    kapiące endorfiny ;] co to nie kapało na ta podłogę ;] łomatko :D

    OdpowiedzUsuń
  5. CIEBIE NIGDY NIE MA SIĘ DOŚĆ!!(to odpowiedź na wzmianke o niedosycie :> , :-* ).

    OdpowiedzUsuń
  6. :* dziękuje Czarodziejko :*
    od razu przepraszam za brak odzewu weekendem ;] zaraz nadrabiam zaległości mailowe ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. SPOKOJNIE nie od dziś wiadomo że ja do najcierpliwszych nie należę ...Uznajmy więc że ćwiczysz moją cierpliwość... :-* Od czasu do czasu trzeba przystopować,na razie jeszcze mamy czas :-* ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Celowo dałem tą krótszą, mniej widowiskową wersję, żebyś Ty razem z gośćmi, mogli samodzielnie odkrywać uroki Cirque de Soleil i tanga ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. A Cypis niech nie plumka, że nie wyjdzie, bo lanie dostanie ;-P

    OdpowiedzUsuń
  10. Czarodziejko :* w ramach rekompensaty gratis będzie na przeprosiny ;*
    dziękuje :* wiesz za co :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Tango w wykonaniu chłopczyńsko-chłopczyńskim zaiste zjawiskowe, prze to studia mi się przypomniały, lecz bez tych akrobacji i kiss'a na końcu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Freeeeeeeeeaaaak :D
    Ty żyjesz :DDDDDDDD
    ołłłłł jeeeeeee :) gęba już mi się ucieszyła :D
    ha ha ha myślałem że zostałeś poćwiartowany i zakopany w lesie za złe sprawowanie i blogowe romanse :D ha ha ha

    co do tanga ;] heheh owe przedstawienie Two Man przypomina mi bardziej Capoeirę niż Tango- nie licząc muzyki, emocji i namiętności ;]
    samo Tango mam obeznane że ho ho- fanatyzm taneczny- dlatego powracam do pierwotnego wymiaru o którym się zapomniało ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. Ketiov ;] ha ha ha może będziesz miał ochotę pozować z HaDeSem?
    bo Cypis się powolutku wyłamuje ;] może to przejściowe? albo złośliwe z młodszaka strony? :D
    nie wiem czy HaDeSa baty go zmotywują, czy jeszcze bardziej odstraszą ;] ha ha ha

    no no :D wspominki studyjne masz zagadkowe- nie powiem ;)

    miło, że zaglądasz :DDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki KIMI,ja się nie gniewam...:-*...Nie mogę się gniewać na mojego dobrego ducha :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Żyję ;]
    Jednakże zostałem brutalnie związany i wybatożony, za internetowe skoki w boki ;)))
    Wykorzystałem okazję, że oprawca wyszedł z domu, więc ruchem gąsienicy dopełzłem do komputera i stukam nosem komentarze ;D

    ojej!!!!
    muszę uciekać, bo właśnie zazgrzytał klucz w zamku wieży hahaha

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój Ci On :DDDDDDDDDD
    już biegnę Ci na ratunek!!!
    marny los oprawcy!!!

    I'll be there soon!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Choć działania siłowe uważam za ostateczność, to małe biczowanie nikomu chyba większej krzywdy nie zrobi;)
    Pozować mógłbym, owszem, nawet w aktach, bom nie jest wstydliwy, jednakże sądzę, że wdzięczny model byłby ze mnie raczej kiepski, bo wrodzone ADHD nie pozwala mi usiedzieć w miejscu dłużej niż pół minuty:)

    Moje 'zamiłowanie' do tańca zawiodlo mnie na poznańską akademię sportu, gdzie nauki pobierałem, ze skutkiem różnym, bo gdyby nie genetycznie przekazane zdolności, pewnie oblałbym egzaminy, bo większość czasu na sali tanecznej spędziłem na ławce chichocząc z napompowanych kulturystów w baletkach:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta fotka jest ekstra ile w tym radości:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do piosenki i komentarza Kini: dla kobiety pewne rzeczy są bardziej możliwe kiedy jest facetem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ewo & Choco :* przytulam mocno do serca spontanicznego :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Aneto :D proszę o rozwinięcie myśli ha ha ha ja prosty człowiek z lasu- niekoniecznie rozumny ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Ketiovvvvvv :DDDDDD ha ha ha
    to już wiadomo dlaczego ja nie pozuje nikomu :D ha ha ha nadpobudliwość i ,,tupkanie" ;]
    w końcu jakaś ruchliwa pchła oprócz mnie się pojawiła ;P ołłłł jeeee :) lubię Cie coraz bardziej :D
    eeeeej to do sesji zdjęciowej mógłbyś- ino ciah prach, fotka tu, fotka tam :D do obrazu to nie zachęcam, bo ino HaDeS ma do mnie cierpliwość ;]

    ha ha ha tyniający człowiek z nadpobudliwością, wyśmiewający na ławeczce zakapiorów w baletach aaaaaa :D już to widzę ha ha ha zapewne bym się dołączył :P

    OdpowiedzUsuń
  23. :DDDDD a propos Pana Ketiova na ławeczce. One takie małe są, w sam raz do kulania ze śmiechu ;)

    Kimonku, po prostemu: ta Panie w tym teledysku to moim zdaniem Pan.
    Tacy Panowie mogą bardziej nawet epatować "kobiecością", niż panie z krwi, kości i przyrodzenia, bo taka "kobiecość" to twór nieco sztuczny i prawdziwe panie muszą się nieco pookrawać i powypychać psychicznie i fizycznie tu i tam, żeby to dobrze odegrać. I czasem się wkurzają, i ten wkurw przeszkadza.
    Dlatego Panom to może wychodzić lepiej.

    Z góry uprzedzam sztorm: ja tu nie chcem za dyżurną feministkę, ale muszem, skoro uprzejmie pytajom ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przecież to jest oczywiste, że "pani" z teledysku to facet ;D
    Widział kto u kobiety, takie żylaste ręce, kwadratową szczękę i jabłko adama ;)))
    Seksu w "niej" za grosz nie ma!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. W HaDeeSu nie, ale tym Chłopcu koło drzwi jednak wzbudza Ona/On seks... No i ten drugi jest zazdrosny ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aneto- tiak :D
    pani w teledysku, to Rickard znany jako ,,Sweden's best looking girl" ;]
    zazwyczaj tacy ,,Panowie"(?) emanują bardziej kobiecością... zastanawia mnie to bardzo czemu tak jest ;]

    ,,Freak'owate" kobiety, którymi się otaczam, zazwyczaj mało mają z takiego wizerunku :D
    nie wiem dlaczego- ale jeszcze nigdy nie miałem przyjemności być w dobrych, przyjacielskich relacjach z ,,kobiecą" kobietą chodzącą w szpilach, sukienkach, makijażu, torebkach, paznokietkami itd ;]
    ha ha ha nie licząc oczywiście mej orientalnej siostry, która robi to z klasą i etnicznym gustem ;]

    feministka :D mraaaaaaaaał :D
    już widzę nadchodzącego, szowinistycznego HaDeSa :D ha ha ha ha

    ale jak wiadomo, że zawsze trafiam na indywidualistów- ,,przeciętnego" człowieka na dzień dobry mogę odstraszać ;]

    OdpowiedzUsuń
  27. :D aha :D
    teledysk jest jak najbardziej odpowiedzią na słowa padane w tekście ;]

    dopiero na dniach miałem okazje zobaczyć teledysk- po tym jak 2 miesiące temu zakochałem się w piosence ;] nie ukrywam, ze mnie zaskoczył ;]

    OdpowiedzUsuń
  28. Fakt 1: No rzeczywiście jak najbardziej jest.
    Fakt 2: Podejrzewam, że HaDeeS jest takim mniej więcej szowinistą, jak...
    Fakt 3: ... jak ja feministką ;D

    Fascynują mnie Panowie w każdym odcieniu włosów, poglądów i płci, dopóki któryś nie zacznie mnie, albo - pół świata - kształtować na obraz i podobieństwo tego, co on uważa za kobietę. No nie daję gwarancji za siebie... ;D

    Pozdrowienia dla wszystkich fantastycznych Lejdis w twoim otoczeniu Kimonku :*

    Coś tak czuję, że w dzień powszedni to nie, ale od święta moglibyśmy zadać szyku w Feniksie - obydwoje chwiejąc się na niebotycznych szpilkach ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Sugerujesz Kimonku, że nie szanuję feministek ;>

    Upraszczając baaardzo, uważam że skoro chcą pracować w kopalniach, na wieżach wiertniczych, na budowach, w wojsku itp. to proszę bardzo, ale niech potem nie proszą o taryfę ulgową ;)))

    Teraz dopiero rozpęta się feministyczna burza ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  30. Przychylam się do zdania Anety, że z niej taka feministka, jak ze mnie szowinista ;)
    Nie ma to jak inteligentny rozmówca, bez względu na płeć, poglądy, rasę itp. ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Wtrącę swoje trzy grosze, znam panie chude, żylaste i nawet z lekko kwadratową szczęką, ale w tym przypadku powyżej, to twarz typowo męska ;)


    Kimi, a jaka to jest kobieca kobieta a jaka nie kobieca ;P?

    OdpowiedzUsuń
  32. Według Kimiego, kobieca kobieta jest taka, a cała reszta jest niekobieca ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  33. łomatko izi izi :D
    bo nie ogarniam pytań mym małpim, sylikonowym móżdżkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Aaaa to pewnie przez ten kult płodności ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Sam często wspomina, że lubi się wtulać i zasypiać w obfitym biuście ;)))

    OdpowiedzUsuń
  36. uhmm, żeby tylko on jeden ;) ha ha ha

    a tak serio serio, to ja się nie dziwię, bo co to za przyjemność wtulać się w worek gnatów (o kobietę chodzi ;), to już lepiej do kamieni się przytulić ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. po kolei :D izi izi

    Aneto :D
    oczywiście, że z HaDeSa taki szowinista jak z Ciebie zagorzała feministka ;] ale uwielbiam wasze szpilki i potyczki słowne, podjudzając tylko atmosferę ;] la la la

    nie miałem nigdy przyjemności hasać w szpilkach ;] ale od jakiegoś czasu nauczyłem się nie mówić nigdy ,,nigdy" :D ha ha ha więc taki pląs jak najbardziej wskazany ;] ha ha ha
    do tego Tango :D i rumba :D oł jeeeeeeee na parkiecie mój elastyczny kręgosłup jest bezkonkurencyjny ;] i nie tylko na parkiecie ;] ha ha ha ha

    Freak'i ;] ludzie, różnoracy... indywidualni... ciągle powtarzam, że uwielbiam ludzi, zachowania, odmienność... poznawać, trawić, obcować :) inna bajka, inny świat, ale mimo wszystko konwersacje końca nie mają :)
    ale by w tym wszystkim była prawda i szczerość... prosta, spontaniczna prawda :) nic więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Choco ;]
    stereotyp ,,kobiecości" jaki został ukazany w piosence ;]
    stereotyp- nienawidzę tego słowa- jak go słusze mam ochotę mówić stop stopom, stop barierom i szablonom ;] fuj fuj :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Stereotyp mówisz ;)? he he "Troszkę" przejaskrawiony jakby... ;)
    Stereotypy są wśród nas, a z biegiem czasu mam wrażenie, że zamiast ich być mniej jest ich więcej i więcej.

    OdpowiedzUsuń
  40. a co do kobiet i okrągłości ;] ha ha ha
    przecież to jasne, że jako człowiek dotykowy, pląsający, miziający i zasypiającym na kobiecym biuście, lubię jak jest miękko pod głową ;]
    :D ha ha ha kiedyś mi się oberwie za te niekontrolowane odruchy ;] jak dobrze że trafiam na wyrozumiałych i Freak'owatych ludzi ;]
    ha ha ha jako miziająca maskotka i przytulas, czasem ludziska oczekują mego smyrania :D
    niezależnie od płci ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  41. Choco- dokładnie!!! i to jest straszne!!!
    nawet niedawno rozmawiałem z HaDeSem o stereotypach... eh... co zrobisz ;]

    OdpowiedzUsuń
  42. A dlaczego tak jest? Bo stereotypami wyjątkowo łatwo się ludzi szufladkuje i wcale nie trzeba ich ciut lepiej poznać, wystarczy się prześlizgnąć, założyć coś z góry, przyczepić etykietkę i odetchnąć z ulgą. A można się pomylić... jak jasna cholera ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. etykietki... do tej pory takie mi się przykleja ;] obecnie tylko mnie to śmieszy, a osoby wchodzące ze mną w głębsze relacje stwierdzają- kurcze- a myślałem/łam że jesteś całkiem inny ;]

    iście na łatwiznę i powierzchowna ocena- nie ma nic bardziej mylnego i prostszego...

    osobiście sam lubię pozytywne zaskoczenia poznając ludzi, którzy otwierają się po jakimś czasie :) jest to nieziemska przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Czekolado, jako każda potwora znajdzie swego amatora, tako i chłopaczkowate worki z kośćmi niebójsie ;D

    Co do obfitego biustu, tu mam pewną zazdrość odnośnie Panów - Pan, mimo że przestał być oseskiem - prędzej może się w jakiś wtulić. Dziewczynkom po odstawieniu od matczynej piersi jest trudniej. Jeśli nie chce taka zostać lesbijką, to pozostaje jej jedynie rola dawczyni ;D

    HaDeeS, i tak odkryłeś tajemnicę wszechświata: Kimon jest niewolnikiem Bogini, temu musi tak tworzyć do utraty przytomności ;D

    Kimi, mam nadzieję że na te stylowe pląsy przyjdzie kiedyś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Z drugiej strony, jakże wygodnie jest zapracować sobie na jakąś etykietkę i trafić do szuflady, a później zaskakiwać innych, że może jest inaczej niż "w rzeczywistości" ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Aneto, ale ile radości jest w obdarowywaniu ;)))

    OdpowiedzUsuń
  47. ha ha ha Aneto :D
    oczywiście, że pląsy jest to tylko kwestia czasu :D no ba :D padniesz z sił! zobaczysz :D od dziś ćwicz mięśnie brzucha przed śmiechem nieustannym ;]

    tia ;] niewolnik Bogini i niewolnik Podziemnego Bóstwa ;] ha ha ha
    myślałem że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw ;] HaDeS, lecisz piwo za karę!!!

    oj tam :D ha ha ha mógłbym tu rzucać ksywkami, ale me dziewczęta podczas pląsów i harców, również zasypiają na swoim biuście ;] i wcale nie sa lesbijkami :D
    znowu szablon ;>
    Aneto!!! fuj :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  48. Kimonku... Posypuję głowę... okruszkami bułki śniadaniowej, z chwilowego braku popiołu :DDDDDDDDDD

    No tak!!! Oni tam sobie pitu pitu, walczą relaksacyjnie i przyjemnościowo w Twej Osobie, a Ty tu rozdzierasz się, nie sypiasz ;D
    Ancymonki!

    HaDeeSie, z towarzyskiej uprezjmości, by nie pozbawiać naszego drogiego przyjaciela Kimona radości obserwowania naszych potyczek, nie przytaknę ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. :D Aneto ha ha ha widzę, ze czytasz we mnie jak w starej księdze ;] ha ha ha
    czytanie w myślach i emocjach jest karalne Doro'wa grzywną- zaklęciem rzucanym, więc uważaj ;] to ja ukradłem żelazko Doro, którym czytam w duszy ha ha ha

    wybaczam popiół ;] wybaczam ;] odrobisz w polu u HaDeSa, na Dorowych warsztatach, albo podczas bosych pląsów z Kimonem ;]

    OdpowiedzUsuń
  50. :DDDDDDDDD
    "Umarłam" itd.

    Pod groźbą żelazka grzebać w myślach bym się nie poważyła!
    No ale duszę przecież ścielesz w obrazkach jak czerwony dywan w Cannes albo biały obrus na Wielkanoc. Żelazka Dorowego może nie posiadam, ale oczy przecież mam... ;D

    OdpowiedzUsuń
  51. ;> masz szczęście!!!!!!! bo już myślałem, że Cypis mi podwędził... byłaś druga na liście winowajców...
    niby się wytłumaczyłaś, niby nie...
    znowu nibynóżki...
    słyszałem że ino winni się tłumaczą...
    pokaż rączki... na kołderkę raz!!!
    co tam chowasz za pleckami???
    czy przypadkiem to nie kabelek od żelazka???

    :D ha ha ha :D jestem faktycznie emocjonalnych ekshibicjonistą :P
    porównanie mnie do dywanu w Cannes i obrusu na Wielkanoc przyjmę jako komplement ;P ha ha ha mimo wszystko :PPPPPPPP wredna Pindo!!!

    a żelazka i tak Ci nie podaruje!!!

    OdpowiedzUsuń
  52. "Wredna Pindo..."

    Też ładnie ;D :PPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  53. :D Subtelniejszego i najbardziej pasującego określenia nie mogłem spontaniczne odszukać ;PPPP ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  54. Proszę mi wierzyć, że obraz borykających się z rytmiką "koksów" zaiste nieoceniony i śmiechotwórczy:)

    Fotki to już prędzej, z nadzieją, żeś mistrzem fotoshop disaster'u ;)))


    Jako, że posiadam w gronie swych przyjaciół osoby zróżnicowane etnicznie, płci wszelakich oraz orientacji mieszanych, zaprzestałem używać wyrażenia: " w życiu mnie już chyba nic nie zdziwi".
    Wybraszy się swego czasu do klubu na koncert Lady Gaga (parodystki, oczywiście) oczom mym ukazał się obraz postaci wiotkiej, dziewczęcej z talią, krórej mogłaby pozazdrościć sama Marylin Monroe, poruszającej się z niesłychaną gracją w "szpilkach" tak wysokich, że od patrzenia na sam obcas można było nabawić się lęku wysokości.
    Płeć zdradzało jedynie wspomniane "jabłko Adama", z którym niestety, albo stety zrobić nic nie można.
    Daleko posunięta technika pozwala na znaczące "przeróbki" w ludzkim ciele i czasem potrzeba naprawdę bystrego wzroku, by płeć prawdziwą odgadnąć.
    U mężczyzn sprawa jakoby wygląda nieco prościej, ze względu na wspólny chromosom, który dzielimy z płcią przeciwną, co w pewnym sensie, po części czyni z nas kobiety;) Ot, co:)
    Dlatego łatwiej nam udawać kobiety, niż kobietom mężczyzn.
    Pomieszanie z poplataniem, a szowiniści biją na alarm i pytają: jak być prawdziwym meżczyzną w tym sfeminizowanym świecie...?
    Ale co to oznacza być prawdziwym mężczyzną w dzisiejszych czasach??
    Wszak popularna C. Bradshaw mawia: Sex is illusion, who cares?" ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ketiov, bardzo trafna obserwacja z tym wspólnym chromosomem ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. No, to ciekawa teoria...

    Panowie są po troszę kobietami, no i dlatego tak bardzo zależy im na podkreśleniu różnicy...

    Od dziś kibicuję płci męskiej w heroicznych zmaganiach! :D

    (A sama tymczasem z ulgą pójdę spocząć w wygodnej loży obserwatorów tych igrzysk, jedząc figi i winogrona ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. :D Ketiov :D łomatko aż musiałem sobie czwartą kawę do Twojego felietonu zrobić :D

    co do fotografiki ;] spokojnie photoshopa i corela mam opanowanego ;] ha ha ha w razie konieczności sobie jakoś poradzimy- choć nie ukrywam, że oprócz kontrastu nie lubię zmieniać zdjęć, by nie straciły wyrazu i prostoty ;]

    wiesz... sytuacja taka rodziła się od wieków ;] jedynie w obecnych jest bardziej widoczna, otwarta i swobodna ;] kiedyś stawiano sobie jednak granice, dziś raczej je się przekracza, poprzez rozwiniecie techniki, chirurgii i tolerancji :)

    a odpowiedz chromosomowa ładnie zobrazowała dzisiejsza konwersację ;]

    OdpowiedzUsuń
  58. Aneto... podzieliłabyś się tymi figami w loży szyderców ;] jeszcze poproś HaDeSa o wachlowanie lub stópek masowanie ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  59. a tak w ogóle to oboje ( Ketiov i Aneta) moglibyście bloga otworzyć, też chcemy burdy Wam porobić na osobistym poletku ;]

    wpraszają na pogawędkę, a sami murem się grodzą, co za Pindoki i Chrabąszcze :DDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  60. "Pindoki i Chrabąszcze" !!!!

    Hahahaha, dodaję do litanii :DDDDDDDDD

    Kimonku, powiem Ci tak: pożyjemy, zobaczymy co nieco ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Cicho babo :D nie plumkaj, nie plumkaj :D

    ja tu nie wiem czy przypadkiem jutrem sztaluga mnie nie zabije, albo słoik z terpentyną na mnie wpadnie, a Ty każesz mi czekać???
    żelazo kłóć trzeba, póki gorące podobno czy jakos tak ;]

    OdpowiedzUsuń
  62. Kimonku Złoty i Srebrny

    ja tam zaufanie do Twoich Patronów mam, włos nam z głowy nie spadnie... no chyba że spadnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  63. O dymorfizmie płciowym można by tu dyskutować bez końca, a nie chciałbym, żeby od mojego nadmiernego paplania i kolejnej kawy Kim dostał palpitacji serca;))

    Na razie skupiam się tylko na zaglądaniu tutaj, bo tu miło i sympatycznie;)

    OdpowiedzUsuń
  64. Ketiov ;] twój felieton i zaglądanie to sam miód na serce moje :D
    kolejny Freak na poletku :)))))
    a palpitacji nie dostane, bo ilość kaw jest nieograniczona- najlepiej pasowała by wanna do mych ilości dziennego spożycia ;]

    dziękuje za miłe słowo :DDDDDDD ciesze się, że jest Ci tu miło :) bo tak ma być, a szczególnie dla grona Freak'ów ;)

    polecam też zaglądanie do HaDeSa, Doro, Choco, Patki, Madmargot :) tam też jest miło- może nie tak bardzo jak u mnie (właśnie teraz wisi nade mną topór tych ludzi i wyzwiska), ale też jest fajnie ;P ha ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  65. Aneto ;]
    mi już włosy spadają, bez udziału sztalugi i słoika ha ha ha no cóż- starość nie radość ;] ha ha ha ale młodym ducem nadrabiam ;] więc wychodzę wiekowo na 10-cio latka :D

    no tak ;] me dwa bóstwa czuwają- dobra strona mocy, i ta ciemniejsza ;] ha ha ha

    i tak w ogóle... ani złoto... ani srebro...
    Platyna moja droga! Platyna!

    OdpowiedzUsuń
  66. Bardzo mnie cieszą Twe słowa, zatem psychodeliczne przemyślenia Ketiov'a w postaci komentarzy umieszczać tutaj będę;)

    Madmargot znam i to całkiem nieźle, a do reszty polecanych blogowiczów nie omieszkam zajrzeć;)

    ps. Darmowy PR jak najbardziej wskazany;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Kimi, jaki topór ;P? ja tylko tasak posiadam, nawet siekierki nie mam, ale mogę saperkę nad Tobą zawiesić ;P


    Aneta, zgadzam się, że każda potwora ;) Ale worek na kości to już choroba prawie, bo ci bardzo szczupli, chudzi nawet to jednak odrobinę ciała posiadają ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Ketiov :) komentarze- zawsze i wszędzie :) o każdej porze dnia i nocy :) oczekiwać będę :D

    OdpowiedzUsuń
  69. Choco Choco :D ha ha ha może być i saperka ;]
    ha ha ha mam nadzieje, ze ktoś mnie uratuje z opresji ;] co najwyżej prędko ucieknę ;] w końcu się biega ostatnimi czasy godzinę dziennie ;D ha ha ha

    a co do chudzielców ;]
    zostawię bez komentarza, nie mówiąc o swojej wadze- chociaż już nie raz o niej powiadałem :DDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  70. Kimi, może być ;)? To uważaj ;P
    A co do chudych... Jest różnica między chudym, a wygłodzonym, to ostatnie to właśnie worek na kości i o stan chorobowy się ociera. A poza tym, gdyby wszyscy wyglądali tak samo.... to część miałaby problem z odnalezieniem obiektu zainteresowań ;)

    OdpowiedzUsuń
  71. Choco, ja tam nie wiem co jest choroba, a co nie i na szczęście wiedzieć nie muszę ;)

    Fakt, na ekstremalnych szkieletorów patrzeć żal, ale jeśli ich szczerym pragnieniem jest pozbyć się ciała, to ja tego nie osądzam. Nie wiem, i na szczęście nie muszę wiedzieć, bo nikogo w moim otoczeniu takie pragnienie nie dotknęło :)

    Ale ziarno zrozumienia we mnie jest: prawem świata materii jest i błogość, ale i cierpienie...

    OdpowiedzUsuń
  72. Tfu tfu, zapomniałam że o cierpieniu przy Kimonie nie wspomina się ;D

    OdpowiedzUsuń
  73. ja wam baby zaraz pocierpię :PPPPPPPPP ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  74. Jeśli Kimon ma takie pragnienie... to Czekoladowa saperka może się przydać... ;D

    OdpowiedzUsuń
  75. Ty Anetko moja kochana ;]
    czy przypadkiem dziś Ci się w dupce nie poprzewracało :DDDDDDDD ha ha ha nie możesz być bardziej Freak'owata ode mnie- jak to :DDDDDD

    ja wam te gadżety wszystkie pozabieram :D

    OdpowiedzUsuń
  76. Nie jestem, Panie Boże i wszyscy święci uchowaj!!!

    Z cierpienia to mogę co najwyżej zjeść za dużo winogron ;D

    OdpowiedzUsuń
  77. chyba figę z makiem dostaniesz szybciej :PPPPP

    OdpowiedzUsuń
  78. Też!!!
    I te winogrona poproszę od razu sfermentowane ;DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  79. ha ha ha :D na fermentowane winogrona to wybieramy się do Doro ;]
    ha ha ha ona to ma rękę do... kompotów!!!
    robimy nalot?

    OdpowiedzUsuń
  80. pozwólmy nacieszyć się jeszcze dziewczęciu wolnością, bo nie zna dnia ani godziny ;]

    OdpowiedzUsuń
  81. Wracając lotem bumeranga do tematu feministek i równouprawnienia ;)
    Jestem jak najbardziej za tym!!!
    Za parytetami, za równowuprawnieniem w wykonywanej pracy, tylko później proszę nie zasłaniać się macierzyństwem, bo przecież na pół można się podzielić z tatą, za tym żeby sądy nie przyznawały odgórnie, bez zgłębiebia się w temat, praw do wychowywania dzieci tylko matkom (w 99%), bo ojcowie rzekomo się nie nadają ;)

    OdpowiedzUsuń
  82. HaDeS aleś strzelił ;]
    już dawno zapomnieliśmy o temacie feminizmu, a Ty dalej powracasz... łomatko... co za chrabąszcz :D

    OdpowiedzUsuń
  83. Sprawdzam, czy ktoś odważy się tknąć gówienko, żeby jeszcze bardziej zaśmierdziało ;)))

    A tak na poważnie, staram się żeby było tutaj choć odrobinę poważnie hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  84. Jeszcze bardziej serio, przychylam się do Twojej propozycji, żeby Aneta i Ketiov zaczęli pisać blogi ;)))

    OdpowiedzUsuń
  85. tutaj nigdy nie będzie poważnie ;] zapewne nie jak będziesz Ty, Ja i Aneta ;] ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  86. niedługo oboje zaczną pisać blogi, aż w łapeczkach będzie im się paliło ;] że ho ho :D

    OdpowiedzUsuń
  87. Pragnę nadmienić, że ja nie wspominałem, że bloga nie piszę;)

    OdpowiedzUsuń
  88. Ketiov- ale zacznę jak nie piszę :PPPPP

    OdpowiedzUsuń
  89. Otóż zacząłem dwa lata temu, choć przygoda z blogspotem trwa od niespełna pół roku:)

    OdpowiedzUsuń
  90. ;] to dlaczego ja o tym nic nie wiem??? nie ładnie to tak :D

    OdpowiedzUsuń
  91. Chyba dlatego, że zbytnio się nie reklamuję:)
    Zapraszam zatem- www.ketiovblog.blogspot.com

    Wejście na własną odpowiedzialność:)

    ps. "Po odejściu od kasy reklamacji się nie uznaje" :)))

    OdpowiedzUsuń
  92. Mój drogi...
    od 15 min ogarniam Twojego bloga...
    ide po wiadro kawy...
    to dzisiejsza lektura na popołudnie :DDDD

    fiu fiu :D

    aż pozwolę sobie odstawić sztalugę, płótno i pędzel :D

    OdpowiedzUsuń
  93. Proszę pracy nie zaniedbywać! ;))
    Zaleca się podczas czytania:dwie aspiryny na ból głowy i nospę na ewentualne skurcze żołądka:))

    OdpowiedzUsuń
  94. ha ha ha praca nie zając :D tzn zając, ale nadrobimy :D teraz jest czas na przyjemności :)
    wiadro kawy stoi :) i zaczynam dogłębne oględziny :)
    fiu fiu
    jak na razie to tylko mam wielki uśmiech na gębie i wytrzeszcz oczu niczym nadymana żabka :DDDDDDDDDD skurcze żołądka są, ale to spowodowane pozytywnymi emocjami:DDDDDD

    o matkoś, po kolei ;] więc w ciągu dnia powinieneś dostać nawał komentarzy :D cierpliwości Ketiov :D

    OdpowiedzUsuń
  95. ha ha ha czeka Cie modelowanie jak nic!
    marny Twój los ;]

    OdpowiedzUsuń
  96. W odpowiedzi na spóźnione zaczepki HaDeeSa: ja naprawdę nie chcę być feministką i dlatego staram się nie przyglądać zbyt dokładnie co się dzieje na tym pięknym światu ;) Ale czasem coś zobaczę chcąc nie chcąc i co?

    Tu sama sobie odpowiadam: modlitwa AA ;D
    http://aachoszczno.blogspot.com/2007/08/modlitwa-o-pogod-ducha.html

    Co do ojcowania pół na pół... Chodzi Ci, żeby tych facetów zmusić, czy żeby sami chcieli? ;)
    Jak chcesz zmuszać, to nie ze mną :)

    OdpowiedzUsuń
  97. A tymczasem kolega Ketiov się ośmielił :)

    Brawa dla odważnych ;D

    Kimon pewnie dorzuci konfetti i balony ;)

    OdpowiedzUsuń
  98. oj tam ;]
    HaDeSowa zaczepka to ino sarkastyczna i szpilkowa prowokacja, by temat podłapać ;] taki urok mej muzy :DDD ha ha

    anu ja też nie za często podglądam co się dzieje w światku, dlatego telewizora u mnie brak ;] radyjka też :D prasa zredukowana do minimum, bo po co nadto się stresować, bo jednak media lubią nakręcać to co złe, wulgarne, sensacyjne i sprzedajne...
    fuj fuj fuj :)
    a przecież tak wiele pozytywu dookoła- szkoda,że o tym się tak nie powiada :)

    a modlitwa jak najbardziej motywująca :DDDDDDDD

    mam nadzieje,że HaDeS ładnie wytłumaczy chłit co do ojcowania ;] ha ha ha ha umywam tu łapkę swą w terpentynie ;]

    OdpowiedzUsuń
  99. ha ha ha ma się ten wpływ na pozytywne wibracje ;] i rozkrętkę wartościowych ludzi ;DDDDDDD

    konfetti poleciało, balony zostały wypuszczone, a ja delektuje się smakiem kawy z chilli i pomarańczą ogarniając owe co nieco ;]

    OdpowiedzUsuń
  100. Kimonku, coś mi przyszło do głowy...

    W sumie to pomysł na bloga mam od dawna, od zeszłego lata prawie i widzę, że chwila dojrzała do czynu. Tylko potrzebowałabym pomocy artysty tudzież rzemieślnika z obrazkiem.

    Już gadałam z kolegą z roboty, ale przy Twojej płodności może byśmy się mogli dogadać? Odrobiłabym przy pilnowaniu dzieci, albo co... ;D

    OdpowiedzUsuń
  101. :D ha ha ha :D Aneto............
    nie ukrywam, że motyl zatrzepotał w moim brzuchu z radości- tak tak jadłem śniadanie to nie głód ;]

    ołłłłłłł jeeeeeeeeee :DDDDDDDDDD Aneta Freak zakłada bloga :D koniec świata :D cóż za przemiły dzień :D to teraz jako podnóżek i maskotka blogowa czekam na zadanie bojowe,którego już w ciemno się podejmuje :DDDDDDDDDDDD

    płodność ;] to z racji dwóch bóstw które nade mną czuwają ha ha ha
    Venus RedHair i Freak'owaty Bożek Podziemi ;PPPPPPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  102. a odrobisz gruntując z Doro płótna w podeszłym wieku ;PPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  103. :DDDDD

    OK, to wieczorkiem wyskrobię maila na spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  104. ha ha ha :D właśnie zacieram wrednie łapki niczym mucha nad kawałkiem jedzonka ;] se se se
    oczekiwać będę ;]

    OdpowiedzUsuń
  105. Zatem czekamy z niecierpliwością, kiedy to koleżanka Aneta za namową Kim'a "coming out" popełni:)

    OdpowiedzUsuń
  106. Matko kochana jaka tu burza ...HDS-ie o jak ja bym się chętnie z Tobą tu pospierała aż mnie nosi jak to czytam . W moim przypadku to równouprawnienie zawsze się obraca przeciwko mnie (tzn.działa w jedna stronę ja muszę umieć zrobić co potrzeba np. na budowie,ale na tym koniec bo w druga stronę to nie działa czyli miotły,gary,szmaty są pod prądem i "kopia"facetów) .Oj nie wiem czy coś z tego zrozumiecie bo chaotycznie nakrzyczałam,ale możne jednak...Miłego dnia....

    OdpowiedzUsuń
  107. Ketiov- otóż to :D
    czekamy czekamy :D
    aż mi się miło zrobiło,że w czymś się przyczynię :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  108. czarodziejko :DDDDDDDD
    miło znów powitać na mych skromnych progach ;]

    oooooo tak :D
    rozumiem Cię dogłębnie, z racji,że zawsze byłem obiektywnym obserwatorem ;] niestety takie szlaki się ucierają,ale moje zdanie jest jednoznaczne...
    czasami gdy facet ma miotłę wziąć do ręki, nadchodzi obraza majestatu :D ha ha ha a nawet jak to robi,to niestety z fochem :D
    dlatego za gębę i do ściany :D ha ha ha z takimi stworami trzeba krótko, tym bardziej gdy ma to działać w obie strony- raz ja, raz Ty, raz razem :) zależnie od dysponowanego czasu- przecież to takie proste i normalne :)))))) jeśli coś wypływa z czystej miłości,partnerstwa i przyjacielstwa nie ma wtedy podziałów...

    dlatego mówię, nie mam w zwyczaju z ludźmi niczym koń dorożkarski mieć zwyczaj bytować ;]

    czarodziejko- jak powiadam zawsze :)
    damy rady i cierpliwości:)))))

    OdpowiedzUsuń
  109. Ja w tych progach bywam częściej niż myślisz choć nie zawsze mam czas skomentować :) ale...czytammmmm,dzięki za zrozumienie...pozdrawiam ciepło ...

    OdpowiedzUsuń
  110. Pozazdrościłam Adasiowi Dorowemu, i teraz będę pisać planszówką ;)

    I tak oto strzała Hedesa pominęła Pipę Gradową i trafiła w Czarodziejkę...

    Czarodziejko! Nie daj się! On tak tylko prowokuje! Szuka kogoś ktoby w ślepym amoku pognał za nim w dzikie pola i zagajnki malinowe, a on tam potem kota ogonem zakręci, odwróci i zostawi osobę ogłupiałą i zdezorientowaną ;DDD

    Zachowaj spokój, ale jakby co, to daj znać, a Pipa runie gradem z odsieczą ;)

    Nawet teraz - zauważ - odpowiedzi na ojcowanie nie ma, to postać swą nieparzystokopytną ukrywa ;)

    OdpowiedzUsuń
  111. halo :D
    przeciez HaDeS ciągle w wiezy uwięziony :D
    baby już nie bądźcie takie gnuśne ;)
    on tam katusze przeżywa :DDDDDD

    eh ja wiem, ze niczym lew muszę być broniąc piersią nagą mojej artystycznej muzy i bóstwa zarazem :DDDDDDDDD

    ha ha widze, ze obozy się tworzą ;]
    ha ha ha
    Lejdisy V.S. Chłopczyki nie płaczące ;]
    ołłłłłłłł jeeeeeeeeeeee

    a HDS nie jurgać, bo jak on coś powie, to niczym jak Doro- ręka noga mózg na ścianie i w piętaszki idzie ;]
    więc Aneto nie wołaj głosem swym subtelnym owego wilka z lasu :DDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  112. Ależ proszę proszę! Wooooołaaaaam!!!

    Owego wilka nieparzystokopytnego bez szpilek ;)

    Przypominam, że mam w jeszcze błotku przyczajonego Złotego Hipopotama, oraz Twe własne Kimonku Pindoki i Chrabąszcze, które mi w szale wspaniałomyślnego serca nierozumnie oddałeś ;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  113. nie e :DDDDDDDDDD
    tylko nie złoty hipopotam w błotku!!!!!!!!!!
    i moje chrabąszcze!!!!!!!!
    reanimacji! reanimacji!!!

    zapewne to nie ja byłem :DDDDD

    ha ha ha już nie mogę doczekać się happeningu na Doro'wych warsztatach z Twoim udziałem ha ha ha

    pamiętaj że HaDeS ma fetysz szpilkowy ;P
    wiec nie wiadomo czy akuratnie w owym wdzianku się teraz nie pojawi :P

    OdpowiedzUsuń
  114. Trudno mu będzie zdobyć szpilki w takim męskim numerze :) chyba ze się w siostrę Kopciuszka zabawi...rach,ciach paluszki kilka cm skróci to wtedy chętnie moje buciki Mu pożyczę...

    Dzięki Aneto za solidarne kobiece wsparcie,ja tak przypadkowo zagrzmiałam. Nie mam nic do HDS'a,wręcz przeciwnie gdzieś tam czytałam u Niego ze się relaksuje przy garach...tak ze ma moje pełne uznanie ,pech chce ruszył po prostu grząski teren... :)Ja mam "alergie" na słowo równouprawnienie...

    OdpowiedzUsuń
  115. No, tym razem się HaDeeSowi upiekło ;)

    Rozumiem Czarodziejko, na froncie męsko-damskim sytuacje zdarzają się alergiczne bardzo...

    Trzymam kciuki za Twoje "wojny domowe" ;)

    OdpowiedzUsuń
  116. Oj Kochana to ja już z góry martwię się o TWOJE kciuki,biedne one będą :-* ...Pozdrawiam Cię ciepło i raz jeszcze dziękuję ...

    OdpowiedzUsuń
  117. Czarodziejko... Zaraz sobie sprawię nowiutką parę kciuków przeznaczonych specjalnie oraz tylko i wyłącznie dla Twojej Sprawy ;) :-*

    I pozdrowienia dla Pana Niezmywającego również :)

    OdpowiedzUsuń
  118. O jak miło z Twojej strony...doceniam ... Dzięki za konwersacje i za pozdrowienia dla Pana Niezmywającego-już widzę jego minę jak by to przeczytał i wiązankę słów która by temu towarzyszyła... he,he ...ech nie chce mi się WAS opuszczać ale robota wzywa.MIŁEGO POPOŁUDNIA :)

    OdpowiedzUsuń
  119. Wiedziałem, że kurki się rokokocą ;)))

    OdpowiedzUsuń
  120. :DDDDDDDDDDDDD mój Ci On :DDDDDDDDDDDDD
    żyjesz :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  121. O matko z córką .. co tu się podzało, kto to ogarnie ..

    OdpowiedzUsuń
  122. HDS ogarnął , dał nowego posta choć jak widzę tam też już całkiem gwarno.. :-*

    OdpowiedzUsuń