czwartek, 8 lipca 2010

werdykt :)

anu jest i werdykt :)
mojej 3 miesięcznej pracy, moich zmagań graficznych podczas egzaminu wstępnego na ASP :D
jest ścisły, jasny i klarowny ;)

uwaga :D

tam ta ra ram :D

niestety tym razem się nie powiodło ;]

byli lepsi, piękniejsi, lepiej ubrani, mądrzejsi, charakterni, ambitniejsi, wygadani, silniejsi i zdolniejsi :D
przyjąłem to bardzo bardzo spokojnie, mimo że od kilku dni nerwówka brała górę ;]
teraz czuje już spokój, wielki spokój, wręcz pokój serca mego- że mam to za sobą, mimo negatywnego wyniku :) nic to :)
uffffffffff
najwidoczniej nie jest to mój czas, nie jest to chwila, może nie jest mi to pisane ;]
nic nie dzieje się przypadkowo :) ciekaw tylko jestem co przyniesie mi teraz los :D
plany me zmieniły się o 180 stopni :)
jak ja lubiem takie zrządzania losu, natury, świata :)

ale ciesze się, ze podjąłem się próby, że przeszedłem etap praktyczny- to jest już dla mnie wielkie wyróżnienie i sukces- 8 osób odpaść musiało ;] padło na mnie :D

czekam jeszcze na pisemko, które ma przyjść pocztą z uzasadnieniem i werdyktem dlaczego się nie udało ;]

gratuluje Bartkowi i Marcelowi, że przeszli :) z serca całego :) wierzyłem bardzo Was i się udało :)
Madziu- nie martw się ;] widocznie nie czas i miejsce ;]

aha :D gratuluje również szczurom z arch wnętrz, które przeszły i dostały się na ASP :D przeszli wszyscy moi faworyci :D złota 6 z 16 ;] z czego się bardzo ciesze :D
Krubix, Mroczek, Natalija, Leon, Lesko i Bartek :) cieszę się razem z Wami :D baaaaaaaaaaardzo :) klasę musicie pokazać ;]
że potraficie :D
a potraficie przecie ;P

12 komentarzy:

  1. szkoda wielka!
    różne bywają ścieżki talentów
    wiem, że to mało pocieszające, ale teraz też będzie dużo do zrobienia (...) a za rok kolejne możliwości!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. :) nie potrzebuje pocieszenia, o nie nie :) zawsze podchodzę do takich spraw bardzo obiektywnie i z boku :) mimo że żal mały się w sercu pojawia :) ale cóż :) zawsze są plusy i minusy :) może i dobrze że tak się stało- akurat teraz- nic nie dzieje się bez powodu... w rękawie posiadam ścieżkę nr 2 ;] ale o tym może kiedy indziej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Arku jestem zaskoczona i rozczarowana. Jednak tak to już różnie bywa.Nie wiem co napisać.W Tobie zawsze tyle optymizmu na pewno coś wymyślisz,a może za rok zdawać spróbujesz? Pozdrawiam 3maj się

    OdpowiedzUsuń
  4. A w ogóle to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Może i slogan ,ale mnie się nie raz w życiu sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to nie ? a jakies odwołania nie poddawaj się tak !

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też wszystko za dobrą monetę przyjmuję, jak mawiał Kierkegaard - zawsze jest jakieś albo-albo ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to i tak potężny sukces przejść etap praktyczny! Naprawdę udaje się to najlepszym i bardzo dobrze przygotowanym. Zastanawiam się tylko, co musiało stać się na ustnym...? Nadal czekam na odpowiedź i jej nie dostaję. Jak się domyślam - nerwówa wzięła górę na systematyką odpowiadania na moje pytania - nie dziwię się, ale jeśli byłbyś tak miły i powiedział, o co pytali Cię na ustnym (jak zwykle proszę o odp. na moim blogu), byłbym b. wdzięczny!

    OdpowiedzUsuń
  8. :D anu dziękuje każdemu z osobna :)
    bardzo to miłe co piszecie :) ale na prawdę podchodzę do tego obiektywnie :)
    kolejna przygoda, kolejne doświadczenie, a życie całe czeka :D pełne zawirowań, niespodzianek i zrządzeń losu :) kto wie, może za rok :D może nie :) nie wiem- działam pod wpływem impulsu bardziej ;]
    teraz... has...
    gdzie? dokąd? po co?
    nie ważne :) byle przed siebie boso przez świat :D

    OdpowiedzUsuń
  9. byłam przekonana, że się dostaniesz, ale nie poddawaj się. gratulacje dla szóstki, która sie dostała.

    anonim z 2 roku;)

    p.s. akt z przed ostatniego postu ten drugi - rewelka

    OdpowiedzUsuń
  10. e tam kurwa jasna! jaka szkoda? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. podziękować anonimom ;]

    szczególnie Pani z roku II ;] sam czasami mało wiary w siebie posiadam, aaaale krytyka i porażka najlepszą motywacją mą ;]
    teraz tym bardziej walczyć będę ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak przyjdzie pismo spróbuj się odwołać - nic ci nie szkodzi, a może ktoś się wykruszy, zrezygnuje. Wolne miejsca czasem się przytrafiają...

    OdpowiedzUsuń