poniedziałek, 2 lipca 2012

Happy Feet...


 Co trzy (czarne!) bose stopy, to nie jedna ;)


promocja ,,bosego hasu" nadal trwa... 
Stay In Touch ;]

C.D.N.
(zapowiadany filmik)



muzycznie z racji pogody... i nie tylko.

Upały na bieszczadzkich polankach dają o sobie znać ( w końcu lato to lato)- powiedziałem sobie, ze tego sezonu wykorzystam słońce w 100%, nie chowając się po krzakach- wręcz odwrotnie, ładując swój ciemny pigment skórny, ponad jego skrajne możliwości...

Tym razem pokusiłem się o prace na zieleniaku w... samych bokserkach, przełamując tym samym kolejne bariery swoich wizualnych niedoskonałości ;]


Mimo poniedziałku, o dziwo utarg był jakiś taki dosyć... spory,
co osobiście raduje mój portfel odziany w pajęczynę.

...człowiek już się brzytwy chwyta...

8 komentarzy:

  1. sprzedawca w samych bokserkach? i się dziwisz, że spory utarg? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sądzę, że to wina małpiego rozhasania ;]

      tylko ,,dokarmianie" przez adoratorów i adoratorki (płeć nie gra roli) coraz bardziej mnie zastanawia ;]

      Usuń
  2. Proponuje sprzedawać w samym mokrym podkoszulku ;DDD
    Będziesz Królem Utargu ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli temperatura nie spadnie (a nie zapowiada się przez najbliższe kilka dni nawet z odrobina chmurki na niebie) pewnikiem i tego się pochwycę ;]

      btw
      połowa sprzedawców jest tak ubrana- tylko, że większość panów ,,pasie" swoje ,,piwne brzuchy", podwijając koszulki do góry- co jest nieziemskim widokiem- dlatego chyba tak się wyróżniam wraz z ciemnym pigmentem ;P

      Usuń
    2. Myślałem tylko o samym mokrym podkoszulku ;>

      Usuń
    3. a ja o niczym innym nie pomyślałem ;]
      ale chyba sanepid by na to nie pozwolił- a na pewno Panowie Milicjanci ;P

      wystarczy, że jedna z moich klientek widziała mnie w ,,stroju Adama", podczas jednego z postojów ,,w trawie" podczas bosego hasu- przychodzi na zakupy nadal- rzekłbym, że częściej niż zwykle (wiek- ok 40) ;P

      skończę szybciej w tym kuferku niż myślę ;]
      (a śni mi się już to drugą noc)

      Usuń
  3. Hej Mulatto... telefon mi padł. Tak więc... Odpinguję tutaj, a tu bach... pigmentacja!
    Absolutna pigmentacja skóry... a chrabąszcze też takie ciemne, to to musi być poklejone, bez dwóch zdań, jak już tak schodzę na entomologię... to co w pracowni piszczy.. w trawie stópki.. a w kałamarzu? Na bristolu?
    Niedługo będziesz dziergał grafiki sokiem z truskawek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paciorkowcu, muszę być wiernym swoim etnicznym korzeniom- jeszcze o tym Ci nie opowiadałem ;] jak już być mieszanką, to być pełną gębą, nie bawiac sie w półśrodki ;]

      póki co ,,murzyn" dzierga ten komiks ;)
      terminy bratiaszku- ter-mi-ny!!!

      ale ale, szykuje za pazuchą coś zupełnie nowego- chrabąszcz w kolorowym tuszu- cykl- tryptyk- będzie orientalnie, kontrastowo, homo-erotycznie i o dziwo zawieje tym razem... wschodem ;]

      ekologiczne chrabąszcze???
      dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłem o_O

      Usuń